P1080910

P1080910



WACŁAW HRYNIEWICZAMI

i nikogo nie przymusza, wieczne piekło jest konsekwencją takiego wyboru. W stwierdzeniach tych kryje się założenie, że może On zbawić człowieka jedynie w czasie jego życia doczesnego, po śmierci zaś nie ma już żadnej możliwości zmiany decyzji. A przecież powiedziano, że Chrystus jest Panem „umarłych i żyjących” (Rz 14, 9). Czy więc ci, którzy umarli, nie podlegają już Jego panowaniu i Jego zbawczej mocy? Napisano również o Nim, że po swojej śmierci, ożywiony przez Ducha Bożego, „ogłosił ocalenie duchom zamkniętym w więzieniu, [duchom] nieposłusznym...”; że „umarłym została ogłoszona Dobra Nowina” (1 P 3,19; 4, 6). Niezależnie od tego, jak będziemy rozumieli ten tekst, trzeba zachować nadzieję względem wszystkich umierających.

Dominikański teolog Johannes B. Brantschen tak pisał w opublikowanej niedawno książce na temat inności Boga, oczekiwania zmartwychwstania umarłych i życia w przyszłym świecie:

Nie ulega wątpliwości, że w ciągu stuleci tradycyjna teologia przekraczał! wciąż na nowo zakaz czynienia obrazów (Pwt 4, 14-18; Wj 20, 2-4), kiedy utrzymywała, że zbyt wiele wie o Bogu i wieczności Boga. Wolno wszakże pytać, czy dzisiejsi „nowocześni chrześcijanie” trzymają się zakazu czynienia obrazów, skoro mniemają, że wiedzą tak dokładnie i zdecydowanie: wraz ze śmiercią wszystko jest skończone! Także i w tym względzie oddajemy cześć Bogu, kiedy zostawiamy Mu wolność. Pozwólmyż się zadziwić!1 2 3

Rozważając te sprawy, warto wziąć pod uwagę zróżnicowana realia ludzkiego życia. Nie można ich traktować abstrakcyjnie. Miliony ludzi odchodzą z tego świata, nie poznawszy Chrystusa. W wielu częściach świata uważany On był za religijny wytwór zachodniej cywilizacji i takim pozostaje do dzisiaj. Jakże wielu nie przekonuje się do wiarygodności Ewangelii, tak często dyskredytowanej w dziejach przez samych jej głosicieli. Dla wielu przesłanie Ewangelii nadal wydaje się przeczyć wymogom ludzkiego rozumu i kryteriom współczesnej nauki. Tylko Bóg zna rzeczywiste motywy niewiary w konkretnych losach ludzi.

TEMAT MIESIĄCA    _ _______ _

Straszliwa rzeczywistość, którą nazywamy Gehenną bądź piekłem, jest stanem w którym dokonuje się sąd Boży tak długo, dopóki nie osiągnie swojego celu, którym jest nawrócenie zagubionego stworzenia.


Wyrazem straszliwej zuchwałości i niesprawiedliwości byłoby skazywać niezliczone mnóstwo ludzi na wieczną zagładę. Nie ma przekonywających racji przemawiających za tym, że sam Bóg ograniczył możliwość zbawiania ludzi do krótkiego czasu ich życia na ziemi. Ograniczenia te wprowadziła tradycyjna eschatologia, interpretując w jednostronny sposób świadectwa biblijne. Dlaczego po śmierci człowieka Bóg miałby okazać się mniej łaskawy i miłosierny niż za życia doczesnego? Jest Panem czasu i wieczności, Panem żywych i umarłych. Czy wolno nam, choćby tylko w sferze myślenia, ograniczać suwerenność Boga, który pragnie zbawienia wszystkich ludzi?

Jeśli pragnie, nie jest bezradny, aby urzeczywistnić to pragnienie.

Straszliwa rzeczywistość, którą nazywamy Gehenną bądź piekłem, jest stanem, w którym dokonuje się sąd Boży tak długo, dopóki nie osiągnie swojego celu, którym jest nawrócenie zagubionego stworzenia. Mądrość Pisma uczy zarówno o powadze sądu, jak i o ostatecznym ocaleniu wszechświata. Chrześcijanin wyznaje prawdę o jednym i drugim. Może już teraz cieszyć się nadzieją na urzeczywistnienie słów Objawienia o Bogu, który „wszystko czyni nowym” (Ap 21,5).

Światło Chrystusa oświeca ostateczne losy świata

Tradycyjna koncepcja piekła opiera się na literalnej interpretacji biblijnych tekstów eschatologicznych. Jej obrońcy stawiają doktrynę dosłownej bezbłędności Pisma Świętego ponad tym, czego o Bogu uczył Jezus. Mając przed oczyma obraz dobrego i miłosiernego Boga ukazany w Ewangelii, trzeba ukazywać niedostatki i braki dualistycznej eschatologii. Jezus Chrystus jest żywym Słowem Boga, Boskim Logosem, Panem tego, co zostało zapisane w Biblii. Dlatego trzeba ją interpretować i rozumieć w świede tego, co nazywamy „wydarzeniem Chrystusa” w ludzkich dziejach. Wydarzenie to ukazuje najgłębszy sens tych dziejów.

Życie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa rzucają świado również na ostateczne spełnienie losów świata. Nie interpretujmy spraw osra-

45

1

jąńskiego uniwersalizmu, Warszawa 2006, rozdział DC: Sprawiedliwość, miłosierdzie i Sm

2

Boży: od Pawia Apostola do Apokalipsy.

3

Johannes B. Brantschen, Gott ist anders. Theologiscbe Versucbe und BesinnuugĘB Luzem: Exodus 2005, s. 128.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1080907 WACŁAW HRYNIEWICZ OMl rwychwstałego" (Mk 16, 14). Nie znajdziemy tych akcentów winnymi
P1080908 WACŁAW HRYNIEWICZ OM! WACŁAW HRYNIEWICZ OM! Ewangelia jako Dobra Nowina nie potrzebuje sank
P1080909 [WACŁAW HRYNIEWICZ OMI ny i zlekceważony, nie groził potępieniem, lecz spokojnie „wyszedł s
P1080911 c    WACŁAW HRYNIEWICZAMI ręcznych tak, jakby inne Pisma poza Ewangelią były
P1080912 c    WACŁAW HRYNIEWICZ OM! stwie Chrystusa. Byłoby to niezgodne z wyraźnymi
P1080914 [WACŁAW HRYNIEWICZ OK] Teksty biblijne interpretowane w świetle nauki i dzieła Chrystusa ni
IMGW18 (3) WACŁAW BERENT nikogo prócz kelnerów, nie zdziwił się nawet bardzo. „I do tego dojść można
P1080906 TEMAT MIESIĄCA TEMAT MIESIĄCA Wacław Hryniewicz OMIDobra nowina o zbawieniu Kto upiera się
P1080913 c    WACŁAW HRY NIEWICZ^, mijającą, wyrazem poddania sądowi Boga. Nie powied
Co to jest - na pewno wiesz, najeżona jest jak jeż. Lecz nikogo nie kluje, tylko zęby szoruje. Burzy

więcej podobnych podstron