TEMAT MIESIĄCA
TEMAT MIESIĄCA
Wacław Hryniewicz OMI
Kto upiera się przy dosłownym rozumieniu metaforycznych tekstów biblijnych o Gehennie i „ogniu wiecznym”, rozmija się z jeszcze ważniejszą wizją powszechnego pojednania wszyst- 1 kich stworzeń ze Stwórcą i Zbawicielem. Ta wizja daje nadzieję. Ta wizja wyzwala.
Wiele świadectw Nowego Testamentu mówi o ostatecznym po* jednaniu wszystkich z Bogiem, o powszechnym przywróceniu harmonii w całym stworzeniu. Uniwersalizm zbawienia nie oznacza jednak, że możemy żyć „według swojej głupiej woli” (Fiodor Dostojejśj ski), a wszystko i tak będzie dobrze. Nie oznacza również negacji wiary w istnienie stanu zatracenia, zwanego Gehenną czy - według późniejszej terminologii - piekłem.
Od wielu lat usiłuję zagłębiać się w te zagadnienia. To nieprawda, że głoszę pogląd o pustym piekle. Ze względów marketingowych nadano tytuł Puste piekiof zbiorowemu dziełu poświęconemu debacie nad moimi publikacjami na temat nadziei powszechnego zbawienia1 . Mówienie o pustce sugeruje od razu, że chodzi o piekło jako
1 Puste piekło? Spór wokół ks. Wacława Hryniewicza nadziei zbawienia dla wszyś' kich, red. J. Majewski, Warszawa 2000.
miejsce. Teologia współczesna odeszła od tego rodzaju koncepcji. Mówimy o Gehennie bądź piekle przede wszystkim jako o stanie zatracenia i zagubienia, o rzeczywistości, która wyrasta w samym wnętrzu istoty zbuntowanej przeciwko Stwórcy. Jezus nazywał ten stan Gehenną. Czy jest to jednak stan wieczny? Samo słowo „wieczny” (ólam) w Biblii hebrajskiej nie oznacza w każdym przypadku nieskończoności. Posługiwał się nim Jezus i apostołowie w odniesieniu do stanu zagubienia, który nie może trwać tak samo wiecznie jak wieczny jest Bóg i życie wraz z Nim.
Nakazując głosić Dobrą Nowinę „wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16,15; por. 13, 10; 14, 9), Jezus nie groził wiecznym potępieniem wszystkim, którzy w dziejach ludzkości nie uwierzą. Mówił jedynie, że pewien rodzaj niewiary zasługuje na sąd i potępienie: „Kto uwierzy i zostanie ochrzczony, będzie zbawiony2, a kto nie uwierzy, zostanie zasądzony [,katakrithesetai]” (Mk 16, 16), czyli będzie podlegał sądowi Bożemu i ewentualnemu potępieniu.
Jest to tekst zasługujący na specjalną uwagę3. Jezus nie ukrywał, że wiara jest trudna. Nie przychodzi człowiekowi łatwo. Widać to wyraźnie w odniesieniu do Jego ukazywania się uczniom po zmartwychwstaniu. Reagowali oni negatywnie na świadectwa innych, zwłaszcza kobiet. Kiedy Jezus ukazał się Marii Magdalenie, a ona oznajmiła im, że Go widziała, „nie chcieli jej uwierzyć” (Mk 16,11). Kiedy ukazał się dwóm uczniom udającym się na wieś, a ci wróciwszy, opowiedzieli o tym pozostałym, „im (...) również nie uwierzyli” (Mk 16, 13). Dlatego kiedy w końcu Jezus ukazał się Jedenastu, „wypomniał im brak wiary [apisttan] i upór [dosł. twardość serca: sklerokardian], ponieważ nie uwierzyli tym, którzy widzieli Go zmar-
1 Por. Mk 13, 13: „Będziecie znienawidzeni przez wszystkich ze względu na moje imię. Kto jednak wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Podobnie Mt 24, 13. Tu zbawienie łączone jest z wytrwałością, podczas gdy w tekście Mk 16,16 z wiarą i chrztem.
J Zob. Michel Gourgues OP, „Qui n’aura pas cm sera condamne” (Mk 16,16): De ąuelle incroyance s’agit-il?, w: Deus mens et onmia. Księga pamiątkowa ku czet o. pną.
Htigulina Langkammera OFM w 50. rocznicę święceń kapłańskich, red. M. S. Wróbel, Lublin 2005, s. 123-137.
37