202 Część III. Metoda
cie psychiczne, jego fanatyzm, jego wyłączna koncentracja na problemach raz uznanych za istotne warunkowały obsesyjne powtórzenia; występuje to szczególnie wyraźnie w spuściźnie rękopiśmienniczej82, której nie poddał był tej surowej kontroli, jakiej nie zaniedbywał nigdy, zanim uznał jakiś swój tekst za gotowy do druku.
Wszystko to sprawiło, że Warburg pozostał mistrzem non Mnito,_mir-strzem nieukończenia. Z setek szkiców zaledwie około dwudziestu studiów, często w bardzo skróconej formie, ujrzało światło dzienne. Nie byłoby rozsądne oczekiwać od człowieka typu Warburga, by pozostawił konsekwentnie zbudowany system teoretyczny. Wszystko było zawsze płynne, nade wszystko jego terminologia. Często zmieniał sformułowania, dążąc do znalezienia najlepszych pojęć; ale nigdy nie był zadowolony. Już w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku sporadycznie posługiwał się przymiotnikiem „ikonologiczny" i rzeczownikiem „ikonologia". Wydaje się jednak, że treść tych pojęć nie była dla Warburga bardzo odmienna od tego, co określał słowami „ikonograficzny" i „ikonografia". Wprawdzie nowej terminologii używał coraz częściej, aby określić postulowaną przez siebie interpretację obrazów jako wyrazu kultury, nigdy jednak — choć był wynalazcą interpretacji ikonologicznej — nie rozwinął jej teorii. Można przeto uznać za ironię historii, że pojęcie „ikonologia'' związało się dużo ściślej z innym wielkim hamburskim historykiem sztuki, następcą Warburga, Erwinem Panofskym, niż z tym uczonym, który położył podwaliny pod budowę gmachu nowej metodologii33.
Trwałym pomnikiem Warburga pozostaje jego biblioteka, ten odosobniony instytut nazwany imieniem nie tylko człowieka, który dał na jego budowę pieniądze, lecz zarazem — a nawet przede wszystkim — tego, który dostarczył do tej budowy ideowego programu. W czasach nieludzkich instytut ten został wprawdzie zmuszony do opuszczenia swej ojczyzny, wszelako zakorzenił się głęboko w idealnym, międzynarodowym kraju nauki i erudycji wywierając dalekosiężny i wciąż owocny wpływ. Choć nazywa się instytutem poświęconym historii kultury, po-
32 Spuścizna ta została częściowo opublikowana przez Gombricha w jego Aby Warburg (cyt. w przypisie 3), a częściowo wykorzystana i zacytowana przez Wuttkego w posłowiu: Nachwort, w: Warburg AS.
35 D. Wuttke, Nachwort, w; Warburg AS, s. 630 - 633, zestawił miejsca, gdzie u Warburga pojawiają się słowa „ikonologisch" i „Ikonologie". Panofsky spopularyzował pojęcie w swej książce Studies In Iconology, New York 1939 (niemieckie wydanie dopiero w 1980 r. — Studien zur Ikonologie, Koln 1980). O Warburgu i ikonologii por. W. Heckscher, The Genesis oi Iconology, w: Stil und Uberlielerung in der Kunst des Abendiandes. Akten des 21. Inłernationalen Kongresses iOr Kunstgeschichte in Bonn 1964, 111, Berlin 1967, s. 239-262, i M. Warnke, Ikonologie, w: W. Hofmann, G. Syamken i M. Warnke, Die Menschenrechte des Auges (cyt. w przypisie 3) s. 55-61.
zostaje nade wszystko miejscem pracy historyków sztuki. 1 przez to pozostaje świadectwem tego momentu w dziejach historii sztuki jako nauki, kiedy uznano ją za czołową dyscyplinę humanistyczna;1 ■mogąca służyć jako pnnkj wyjścia do budowy ogółnej-nauki- o-kuliurze. Ten właśnie moment w historii sztuki pozostanie na zawsze związany z imieniem Aby Warburga.