nobójstwo — zwraca w ca. Wasz błąd leży zeniu, że poezja mówi <q. Gdyby istniały — ?y Polska była albo tię bez Improwizacji a. Polski nie ma, są r. Pan do nich na-F duszę swego dzicc-lorą Polski, której ózg — szpony nie-się w jej oczy — tko rozumie — ona zęście całego żyda zku zaszczepiłeś po-! się w jej wszyst-
tiewczynka, asystu-caniu się nad więż-lepsję. General: by doprowadzić ją nikt Naród histe-
ich nie wywie-
sydercą, pułkownik ilą przecież zawsze
_ma
Nigdzie jednak rozkaz zwolenników Irre-denty nie przedstawia się dosadniej, jak w twórczości wyżej przez nas cytowanego Micińskiego. Stosunek jego do Ojczyzny nazwalibyśmy patriotyzmem o piętnie nckro-jilstwa. Jednym z najulubteńszych obrazów jego twórczości bowiem jest przedsta• wienie Ojczyzny pod symbolem dziewicy Orlicy-trupa rozkładającego się na tronie, do którego podchodzą rzesze, by na pół mrąc od zaduchu, całować jego gnijącą dłoń i obserwować, jak „sine wargi jej się bólem rozwarły, a robaki żłobiąZnęcanie się psychiki tego typu nad wyobraźnią własną i czytelnika jest wyrazem jak najdalej posuniętego zwątpienia w przyszłość narodu. Poprzeć* nika w takim symbolicznym przedstawieniu sprawy narodowej miał Miciński również w Słowackim, który w tragedii trLilla We-neda” każe Óerwidowi na złotych włosach uduszonej córki zamiast na złotej harfie grać narodowi ginącemu ostatnią pieśń zagłady. Motyw pieśni, granej na złotych włosach rozkładającego się trupa Orlicy, niejednokrotnie powtarzać się będzie w dramatach i poezji Micińskiego
_11Z__1i»Ai»ooUłn<_MlHAcWioan_' 3 -