L NOWA PROBLEMATYKA
Na tym tle dopiero specjalnej wymowy nabierze fakt, że po wydaniu po polsku W małym ciomku w roku 1907 jedynym drukowanym przed śmiercią pisarza dramatem w wersji polskiej miał być Don Juan, w edycji wiedeńskiej z roku 1916. Na dwie książki polskie — czternaście niemieckich!
Uzupełnijmy ten ścisły w wymowie cyfr obraz informacją, że dramaty obecnie omawianego okresu były już z reguły pisane najpierw po niemiecku, a dopiero potem po polsku.
Mimo ścisłości tej metody daleko jednak większą wagę trzeba przyłożyć do krytyki wewnętrznej tekstów.
Teksty te, to (z wyjątkiem dwóch jednoaktówek: Odwiedziny o zmroku i Jedna chwila) — same już komedie: Człowiek z budki suflera, Lato i Wilki w nocy. Odkrywamy w nich od razu pod wielu względami kontynuację programu komediowego z lat 1905—1909. W utworach napisanych w latach 1910—1913 mamy więc znowu w każdej komedii opracowanie obrazu jednego środowiska: w Człowieku z budki suflera — teatralnego, w Wilkach w nocy — prawniczego, w Lecie zaś zapoznajemy się z życiem pensjonatu-uzdrowiska. Atmosfera zmienia się jednak w sposób uderzający w stosunku do wczesnych komedii Rittnera. Staje się nierównie pogodniejsza, i to nie tylko wtedy, kiedy problematyka społeczna słabo się w utworze zarysuje — jak to będzie w Człowieku z budki suflera — ale nawet i wtedy, kiedy spotkamy się z konty-
nuacją demaskatorskiej działalności autora, a tak będzie w Wilkach w nocy. W tym drugim wypadku wystąpi element w komedii Rittnera nowy, mianowicie satyra, a co za tym idzie, wzrośnie także w wielkim stopniu pierwiastek komizmu. Możemy leż określić typ techniki satyrycznej występującej w Wilkach w nocy. Jest to kapitalna ironia, także dotychczas skąpo stosowana przez naszego autora.
Zatem droga w rozwoju tej twórczości prowadzi od oburzenia na zakłamanie małego domku, poprzez pesymizm, z jakim twórca śledził katastrofy głupiego Jakuba, do złośliwej drwiny z mieszczaństwa w Wilkach w nocy.
Stopniowe godzenie się z otoczeniem musiało jednak odsunąć w nowych komediach Rittnera problematykę ideową na plan dalszy. Nierównie więcej wysiłku aniżeli dawniej, będzie on teraz poświęcał poszukiwaniu wyrafinowanych efektów artystycznych.
Po rozważeniu tych wszystkich cech nowego okresu zupełnie zrozumiałą staje się zmiana w doniosłości obecnie występujących tematów. Miejsce dawnych, bolesnych obrachunków ze zmarnowanym życiem zajmą teraz kłopoty nagle przebudzonego z rozmarzenia poety, zmartwienia innego młodego człowieka bojącego się życia czy zaskakujące niezwykłością pomysły zakochanego maniaka. Melancholia zaledwie towarzyszy stale powracającym refleksjom nad znikomością szczęścia i piękna.
Z takimi refleksjami nad nietrwałością ludzkiego