Władza wykonawcza
dencji M. Kovacsa). Na tym tle stosunkowo liberalna wydaje się regulacja niemiecka. Prezydent RFN może być wybrany większością względną, jeśli dwie próby uzyskania bezwzględnej większości członków Zgromadzenia Związkowego nie przyniosą powodzenia.
Nieco mniej rygorystyczne rozwiązania spotykamy w przypadku wyborów powszechnych, gdzie nie wymaga się na ogół większości kwalifikowanej, a w niektórych republikach południowoamerykańskich - nawet i bezwzględnej, choć przypadki takie są rzadkie. Należy do nich Argentyna (gdzie do zwycięstwa wystarczy uzyskanie bądź 45% głosów, bądź też 40%, pod warunkiem że przewaga nad następnym kandydatem wynosi co najmniej 10%), Nikaragua (45% głosów) oraz Kostaryka (40%). Z kolei w Meksyku, Hondurasie, Dominikanie, Paragwaju oraz Wenezueli, a poza Ameryką Łacińską m.in. w Islandii i na Filipinach - wymagana jest większość względna (plurality). Unikalne rozwiązanie przyjmuje się w Urugwaju, gdzie prezydentem zostaje osoba, która otwiera listę frakcji partyjnej zdobywającej najwięcej głosów wewnątrz partii legitymującej się najlepszym wynikiem wyborczym. W istocie jest to więc również większość względna. Przeważającym rozwiązaniem jest jednak konieczność uzyskania więcej niż połowy ważnie oddanych głosów. Wymóg ten znajduje zastosowanie m.in. w USA, Boliwii, Chile, Kolumbii, Ekwadorze, Salwadorze, Gwatemali, Peru, Francji, Finlandii, Portugalii, Austrii, Polsce, Litwie, Bułgarii, Słowenii, Rumunii, Chorwacji, Rosji i Ukrainie oraz - od 2000 r. - w Jugosławii. W niektórych państwach do ważności wyboru wymagany jest także określony poziom frekwencji. Na Litwie, by być wybranym w I turze, należy uzyskać bądź większość bezwzględną przy udziale co najmniej połowy uprawnionych do głosowania, bądź minimum 1/3 ogólnej liczby uprawnionych. W Rosji i w Macedonii, jeśli frekwencja nie przekracza 50%, wybory nie są ważne.
Podstawowym problemem, który rodzi się przy przyjęciu tego trybu wyboru, jest to, co zrobić w przypadku, gdy żaden z kandydatów nie osiągnie wymaganego pułapu. Najczęstszym rozwiązaniem jest przeprowadzenie drugiej tury wyborów (run--off), w której uczestniczą już tylko dwaj kandydaci legitymujący się najwyższym poparciem. W USA nieuzyskanie przez żadnego z kandydatów bezwzględnej większości powoduje oddanie decyzji w ręce Izby Reprezentantów, która dokonuje wyboru spośród trzech najsilniejszych kandydatów. Jeśli zastosowanie tej procedury nie da rezultatu, wyboru dokonuje Senat spośród dwóch kandydatów, którzy uzyskali największą liczbę głosów elektorskich. Możliwość wystąpienia parlamentu w charakterze kolegium elektorów w drugiej turze wyborów przewiduje również konstytucja Boliwii.
273