KARL R. POPPER S>CHetftfcK ĄjfyCfOc* fórO ",
f\vO!9* fCJlĄlt-A i ^\£C>7 * , 4^
jA RT
ROZDZIAŁ CZ W
I
przygnębiające, ale też i ra-ć jako na dzieje przesądów i ph,_a wiążących się często z
Intelektualne dzieje człowieka mająswj dosne strony. Można bowiem na nie patrzeć dogmatów, nieustępliwie podtrzymywany)j: nietolerancją i fanatyzmem. Można je nawęt określić jako dzieje czarów rzucanych przez religijne i quasi-religijne szaleństwa. Trzeba pamiętać w tym kontekście, że nasze wielkie niszczycie; skie wojny były na ogół wojnami religijnymi lub ideologicznymi, z goonym uwagi wyjątkiem, który stanowią bodaj wojny Dżyngis-chana, któn był chyba wzorem tolerancji religijnej.
Nawet jednak smutny i przygnębiając}! obraz wojen religijnych ma swą jaśniejszą stronę. Jest nią pokrzepiający fakt, że tak wielu ludzi, od starożytności do czasów współczesnych, gotowych było żyć i umierać za przekonania, za idee, w których prawdziwość wierzyli.
Człowiek, rzec można, zdaje się nie tyje zwierzęciem racjonalnym, ile ideologicznym. 1
Za ilustrację tego można uznać dzieje Viauki, nawet nauki nowożytnej, począwszy od renesansu, a szczególnie od Francisa Bacona. Ruch zapoczątkowany przez Bacona był religijriy lub na poły religijny, a Bacon był prorokiem zeświecczonej religii nauki. Nazwę „Bóg” zastąpił
Nauka: problemy, cele, odpowiedzialność
nazwą „Przyroda”, lecz bez mała wszystko inne pozostawił bez zmian. Teologia, nauka o Bogu, została zastąpiona przez naukę o Przyrodzie. Prawa Przyrody zastąpiły prawa Boga. Moc Boga została zastąpiona przez siły Przyrody. A później plan Boga i sądy Boga zostały zastąpione przez dobór naturalny. Determinizm teologiczny został zastąpiony przez determinizm naukowy, a księga przeznaczenia przez przewidywalność
Przyrody. Mówiąc krótko, wszechmoc i wszechwiedza Boga zostały za-stąpione przez wszechmoc przyrody i przez potencjalną wszechwiedzę nauk przyrodniczych.
W tym okresie również fizyk i filozof Spinoza posłużył się omal przy-