X POLSKA TKACJUDtA W XVIII WIRKU
Wymowa cyfr pozostaje jednoznaczna: do roku 1794 zagruno w teatrze narodowym kilkadziesiąt dram przy jednej tragedii klasycy* tycznej. Hyla to Mgrapa Woltcru (1792). do której teatr nasz zresztą ..dorastał" aktorsko przez długie lata. W tych warunkach nic mo)c dziwić litcrackość gatunku sku/unego przede wszystkim na odbiór czytelniczy; wówczas to właśnie poetyka przechowywała świadomość jego teatralności poświadczaną także przez spektakle szkolne. Nic więc dawnego, że powstała z początkiem lal siedemdziesiątych jedyna dużej miary tragedia oryginalna (iwidu hrabia Illezu Adama Naruszewicza mieści się w szkolnej tradycji gatunku.
Rpwnie „szkolny", praktyczny charakter mają ówczesne teorie dramatu. Tworzą je publikowane w « Monitorze” teksty głównego wówczas ideologa i teoretyka prądu, Ignacego Krasickiego, nazwane przez Mieczysława Klimowicza „szkolą literacką", przez którą przeszła większość pisarzy pierwszej generacji epoki*, pierwszy nowoczesny podręcznik historii i teorii literatury dla uczniów Szkoły Rycerskiej, Historia nauk wyzwolonych Juvenala dc t arlcncasa (1766) - przekład popularnego francuskiego kompendium uzupełniony polskim dodatkiem pióra zapewne Adama Kazimierza Czartoryskiego oraz wzorowana na dziele Jean Bap-tiste Dubosa Re/le.\ions critiąues sur la poesic, la peinture et la mu\ique (1719) przedmowa Czartoryskiego do własnej komedii Panna nu wydaniu (Warszawa 1771, 1774). Tu właśnie, obok reguł gatunkowych, znajdziemy uzasadnienie wykorzystania w tragedii narodowych tematów historycznych.
Zle by chwycił myśl moją - pisze Czartoryski - kio by rozumiał, ze / starożytności chciałbym mieć jedynie wybrunc argumentu tragedii. I owszem, jest to moje zdunie, że przypadki wzięte z historii narodowej. wielcy ludzie krajowi wprowadzeni nu scenę, domowe przykłady poruszą, przywiążą, skutkować bardziej będą na umyśle speklatorn jak
o m. Klimowicz, Oiwirimie, Warszawa 1975, s. Kg
X
LATA im-IW
0IK.C To jedynie wyrazie chciałem, te punkt oddalenia ten być pow-nicn. w którym wielkie czyny ludzi mających w nas admiracją wzbudzać widzieć dobrze, drobne zaś ich skazy dla odległości już dostrzec nic można1.
Wypowiedź ta odzwierciedla charakterystyczny dla klasycyzmu sposób podejścia do tematu historycznego: wierność — otwartym i „niedoskonałym** przecież ze swej natury — wydarzeniom historycznym zastąpiona zostaje obowiązkiem przestrzegania kon-wencii gatunkowych. Autentyczność dzieła oznaczała zatem posłuszeństwo regułom umożliwiającym akt heroiczno-alegorycznej idcalizacji. której żądała poetyka, dbająca, by tragedia mówiła o r/cczach wiecznych, problemach uniwersalnych, uchwytnych dopiero z odpowiedniego dystansu czasowego.
3. Lała 1772-1788. Na lala te przypada kolejna faza rozwojowa oświeceniowego klasycyzmu. Pierwszy rozbiór kraju rozbił słabe jeszcze środowisko literackie Warszawy, rozproszył zespół”teatralny. Należało' niemal wszystko zaczynać od nowa. Postawa i zachowanie Stanisława Augusta podczas sejmu dclc-gucyjncgo (1773-1775), który musiał „dobrowolnie” zatwierdzić akt rozbiorowy, przekonały rodaków do osoby króla, przyczyniły się do powstania popularnego później wizerunku „mądrego władcy”, opiekuna artystów i uczonych. Zgromadzony podówczas przez króla kapitał uznania i sympatii zaprocentować miał szybko: do roku 1788 życiu politycznemu i kulturalnemu ton nadaje obóz zamkowy z programem sojuszu króla i średniej szlachty skierowanego przeciwko opozycji magnackiej o orientacji oligarchie zno-republikańskiej.
Z początkiem lat osiemdziesiątych teatr zaczyna odgrywać
jt Czartoryski. Przedmowa do: Panno na » włanmt (w | Tern*' Narodowy 176* 1794. pod red. J. Kotła. Warszawa l‘**' • 137