0001201

9

ilzaju męczenników, gdy innych narodów kroniki i kalendarze onemi są zapełnione.

Bespiecznie przeto Wojciech utwierdza! religię Chrześciań-ską wśród rynku Krakowskiego w Gontynie Pogańskiej, a później w Gnieźnie i Dombrowie nad Wartą, licznej i posłusznej swej trzodzie, służył słowem i przykładami; nareszcie zapragnął ponieść światło wiary w strony, w które to jeszcze nie przenikio było— udał się więc z Polski do Pruss, a tam mając już do czynienia z twardszymi karkami , obskoczony od Pogan pod miasteczkiem Fiszhausen, męczeńską odniósł koronę około 999 roku.

Duchowieństwo Gnieźnieńskie do dz'śdnia, nad grobem Ś. Męża, śpiewa pieśń Boga Rodzico przez niego ułożoną z notą (jak upewniają podania) współczesną.

Koku 1816 f.essel, ułożył ją podług dzisiejszej muzyki; ten śpiew' r. 1829 ogłoszony w Paryzkiej Revue Musicale , był uważany jako ciekawy i najstarożytniejszy pomnik muzyki. — Lecz jest jeszcze starszy, również przez Ś. Biskupa ułożony dla Gzechów przed jego przybyciem do Polski, przytacza go Marcin Gerbert w swoich zbiorach : De canta et musica sacra, w sposób jak tona mojej rycininie wyszczególniłem i narytowa-tem.

Albert Sowiński znany z pomyyłów gorliwości i talentów muzycznych, wlćj chwili pracuje w Paryżu nad ułożaniem wielkiego oratorium , którego właśnie głównym temmatem jest pieśń Ś. Wojciecha Boga Rodzica,

Słyszałem już pierwsze zarysy tego oratorium, którego poważne piękności w niczem niezacierają harakterystyki oryginalnego śpiewu. Jest on tam wszędzie obecnym, nigdzie przeistoczonym; panuje wszędzie jak ta pieśń królująca nad innemi naszemi pieśniami.