— 80 —
*
Znał moc jego Bisurmanin,
Hordyniec sprosny poganin,
Znał ci go Rusin pierzchliwy,
I Wołoszyn zły, zdradliwy. +■
Nawet Węgierscy Panowie,
Z Czechami Kalwinistowie,
Co swe zturbowawszy głowy,
Żyli wsparci temi słowy;
„Vel Erasmus Luterisat,
Yel Luterns Erasmisat/*
To teraz wszystko ustaje,
Bóg zwycięztwo naszym daje;
>
Bo tej pracy Witeziowie (1).
Waleczni, bitni mężowie,
Godniście nagrody wielkiój.
I chwały od nas wszelkiój.
Królu, Panie! Boże wieczny,
Daj w zgodzie skutek społeczny,
Żeby cię wszyscy chwalili,
W wierze katolickiej żyli.
Amen!
' . 1 - fi
Do lej doby kiedy walczyli Lisowczyki za granicami polski, należy broszura pod napisem:
„List o kozakach Polskich. Do D. Martyn Luter od Śląskich y Czeskich Efangielików przez X. Nikiel Habs-pert minister Ferbi Dei Zboru Wrocławskiego z niemieckiego na Polskiego przełożony. Roku Pańskiej MDCXXIY. kart 2.“
Cały pisany niby po Polsku na wpół z niemiecka lichym wierszem; daje nam mimo to nie małe wyobrażenie o Lisowczykach co dokazywali.
„Niemcy (mówi) dziwią się, że żaden z nich żony, ani piernata z sobą nie miał, tylko szkapy nędzne i chude; na takiej się Lisowczyk kręci, biega do koła, „w sajdak tłucze a głośno woła.u
Gdy nieprzyjaciel naciera, Lisowczyki uciekają, ale ta ucieczka była straszna bo w niej bili i zwyciężali. Jeżeli hęben ze skóry Żyszka (1) był groźny wrogom, to oni więcej jeszcze. Wyjedzie Niemiec wharcowniki na ciężkim fryzie człapie, chce strzelić, nim wymierzył, Lisowczyk już zemknął, i gdy tamten szuka celu daremnie, już rączy jeździec z boku przypada, i ociężałego Strzelca pobije. Niemki poczarowali, bo się w nich rozkochały, a ich Ciury (2) gorsi djabła.“
(1) Żyszka, sławny bohater Czeski, który po śmierci własną skórą kazał bęben wybić, aby tym odgłosem trwożyli Czechowie swoich nieprzyjaciół.
' (2) Ciura, czeladź obozowa.
Tom I.
11