I. 6.
ADELAJDA BIAŁA KNEGINI.
31
Z powyższego rozbioru wynika tedy, że Gejza miał dwie żony, Saroltę i Adelajdę M. Wyniku tego nie uznają historycy niemieccy 2), twierdząc, wbrew wyraźnej wskazówce Thietmara, że Gejza nie poślubił wcale Słowianki i że żonaty był z samą tylko węgierką Saroltą. Rozpatrzmy tedy inne jeszcze wskazówki źródłowe, ażeby na pytanie to wyczerpującą dać odpowiedź.
Kron. węg.-pol.3), podawszy wiadomość o małżeństwie Gejzy z Adelajdą Ziemomysłówną, tak się wyraża o jej działalności: Hec autem, cepit virum suum ad Christum conrertere et fidem catholicam tenere et
a cultura idolorum recedere ..... Christum fecit cognoscere et ipsum rerum Deum credere..... Credidit ipse
(Iesse) cum familiaribus suis et baptizatus est in nomine Iesu Christi. Jest to świadectwo poważne, jakkolwiek bowiem-zawarte w źródle co do informacyj bałamutnem, to jednak w całem dziejopisarstwie węgierskiem niemal najstarszem, starszem od innych kronik węgierskich we właściwem tego słowa znaczeniu. Nie można go tedy pomijać milczeniem, zwłaszcza iż przekaz Kron. węg.-pol. znajduje w tym szczególe potwierdzenie w innein, niezależnem od niej, a wypadkom, o które tu chodzi, współczesnem źródle. W Brunona Żywocie św. Wojciecha 1) podaną jest wiadomość o poselstwie wysłanem przez św. Wojciecha do Węgier: poselstwo to skiero-wanem było > do księcia węgierskiego, a raczej do jego żony, która w ręku swem całe panowanie dzierżyła, mężem i wszystkiemi jego sprawami rządziła, za której sprawą zaczęło się chrześcijaństwo na Węgrzech* (miserat his diebus ad Ungrorum seniorem magnum, immo ad, morem eius, que t.otum regnum mann tenuit, rirum, et que erant viri ipsa regebat, qua duce erat christianitas cep ta). Bruno nie podaje ani imienia księcia węgierskiego ani jego żony uwagi jednak godną jest rzeczą, że charakterystyka księżny węgierskiej, jaką nakreślił, odpowiada tak dobrze charakterystyce Białej Knegini Adelajdy, jaką podał Thietmar2). Pomijając jednak i ten argument, trzeba powiedzieć, że książę węgierski, o którym na tern miejscu mowa, nie może być kto inny, jak tylko Gejza, gdyż Wojciech przed nim nie mógł mieć żadnych stosunków z Węgrami, a zmarł już w drugim roku panowania jego syna Stefana (23 kwietnia 997), zajęty w ostatnich czasach inne-mi, nie węgierskiemi sprawami3). Mamy zatem znowu stwierdzoną wiadomość, i to przekazem współczesnym, że chrześcijaństwo w Węgrzech rozszerzyło się za sprawą żony Gejzy.
Czy zasługę schrystyanizowania Węgier można przypisać Sarolcie? Źródła węgierskie4), mówiąc o wyprawie króla Stefana na Gyulę młodszego r. 1003 (1002), taki podkładają jej motyw: Hoc autem ideo fecit, quia sepissime ammonitus (Gyula) a beato rege Stephano nec ad fidem Christi co nv er sus nec ab inferenda Hungaris iniuria conquievit. Nie można ustępu powyższego tłómaczyć w tern znaczeniu, jakoby ród Gyuli jeszcze w r. 1003 był pogański, a zatem i Sarolta wychodząc za Gejzę poganką; skądinąd bowiem wiadomo5), że już Gyula starszy, ojciec Sarolty, przyjął był chrzest w Konstantynopolu, oczywiście według wschodniego obrządku. Niebawem też po tern zdarzeniu przedsiębierze w państwie Gyuli pracę misyonarską biskup wschodni Hiero-teus, a polityka Gyulów szuka oparcia w Bizancyum, i idzie ręka w rękę z polityką tamtejszych cesarzów 6). Podniesiona przez Stefana sprawa nawrócenia Gyuli młodszego do wiary Chrystusa w r. 1003, dotyczyła zatem tylko zmiany wyznania wschodniego na zachodnie, rzymsko-katolickie. Ale oczywisty stąd wniosek, że Sarolta wyszedłszy za Gejzę, byłaby w takim razie stała się propagatorką wyznania wschodniego, a związek Gejzy z rodem Gyulów, jeśliby miał mieć jakieś polityczne znaczenie, byłby wywołał ciążenie ku Bizancyum. Zgoła inne fakta stwierdzają przekazane w źródłach wiadomości współczesne. Najdawniejszy ślad propagandy chrześcijańskiej w państwie Gejzy zawiera nieznany już dziś w pierwotnym kształcie Żywot św. Wolfganga 7), z którego wynika, że w r. 972 tenże Wolfgang, jako mnich podówczas z Einsiedeln, ochrzcił Gejzę i naród węgierski (regent gentemque TJngariorum ad sacram fidem concertisse necnon baptizasse) u). Pod r. 973 dowiadujemy
1) Nie jest to zatem niekrytyczne łączenie dwu sprzecznych przekazów, za co uważa je Z eissberg, Miseco 1. 116, uw. 2
i Kaindl, Beitr. z. alter. ungar. Gesch. 45. — 2) p0r. str. 29 uw. 19. — 3) Mon. Pot. I. 498. 499. — 4) Ibid. I. 211. —
5) Na co trafnie zwróci} już uwagę Zeissberg, Miseco I. 117. — 6) Ze poselstwo św. Wojciecha skierowane było do Gejzy.
przyjmują zresztą wszyscy historycy, n. p. Szalay, Gesch. Ung. I. 50 uw.; Kaindl, Beitr. z. alter. ungar. Gesch. 68. uw. 8
i inni. — ") Przytoczone na str. 80 uw. 6—10. — 8) Huber, Gesch. Oesterr. 1.148; Kaindl, Beitr. z. alter. ungar. Gesch. 2. —
Kaindl, Beitr. z. alter. ungar. Gesch. 4. 5. — 10) Mon. Germ. SS. IV. 525. — H) Ze wiadomości podane w późniejszych redakcyach tego żywota, zaprzeczające powyższemu faktowi, są nieprawdziwe, wykazał trafnie Kaindl, Beitrage z. alter. ungar.
Gesch. 54 i n. Tamże 59 i n. zbicie twierdzenia późniejszych źródeł, przypisujących zasługę ochrzczenia Gejzy Brunonowi i św. Wojciechowi.