51
w Paryżu przeciwko temu, zanim zapadła ostateczna decyzja; granica w okolicy Złotowa może dziś wyglądałaby inaczej. Dowód: Wieleń.
W ten oto sposób stało się wśród nieszczęść, które towarzyszyły zmartwychwstaniu Polski, niestety jeszcze i to jedno, że oderwano od żywego łona Ojczyzny podstępem ziemię złotowską, ziemię Danaborskich, Grudzińskich, Potulickich, Sułkowskich i Goetzendorf-Grabowskich, ziemię, która wydała jednego z największych patrjotów i obywateli, jakich zna hi-storja Polski, Stanisława Staszica, na to, aby w zrozumieniu odwiecznego wroga straciła raz na zawsze to olbrzymie znaczenie, które jej nadały wieki ubiegłe.
Oderwanie ziemi złotowskiej od Macierzy nastąpiło podstępem i potajemnie, wbrew głoszonej idei samostanowienia narodów — bez woli i wiedzy zainteresowanej ludności. Jakiemi względami kierowali się autorowie traktatu pokojowego i jak usprawiedliwią przed historją ten dla nich tak hańbiący akt, nikt i nigdy o tem się nie dowie. Dr. E. J. Dillon w słowie wstępnem swego krytycznego dzieła „Konferencja pokojowa w Paryżu 1919“ zaznacza, że „Książka jego nie może być historją, choćby w zakresie tylko konferencji pokojowej; praca tego rodzaju została uniemożliwiona przez samych delegatów, którzy postanowili obchodzić się bez piśmiennych sprawozdań ze swych rozmów i dyskusyj". Zaś na stronie 85 swego dzieła tak Dr. £. J. Dillon krytykuje pracę twórców nowego porządku świata:
„Rada Pięciu była ciałem najbardziej tajemnem, Nie dopuszczano na zebrania sekretarzy i nie prowadzono oficjalnych protokółów posiedzeń. Nie ogłoszono nigdy komunikatów w prasie. Była to jakby gromadka konspiratorów, których narady i postanowienia osłonięte były ciemnością i tajemnicą. Nawet najskromniejsze zebranie prowincjonalnego stowarzyszenia prowadzi protokół swych obrad. Parlament świata tego nie robił. Zrywając z tradycyjnym zwyczajem, jako naiwni twórcy nowego świata, Pięciu, Czterej lub Trzej ’) zamykali się w po-
*) Stąd nazwa: Rada Pięciu, Rada Czterech, Rada Trzech. Początkowo Rada ta składała się z 10 członków i nazywała się Radą Dziesięciu. Ponieważ jednak zbyt wielka liczba nie dawała ścisłej gwarancji tajemnicy, co było głównym symbolem konferencji, Rada Dziesięciu została zawieszona (po ogłoszeniu przez dzienniki paryskie, że Lloyd George nie zgodził się z Komisją rzeczoznawców i z własnemi kolegami w sprawie Gdań-
4*