172
neckiego, ażeby odgonił Moskali. Na nic się nie przydały wszelakie nalegania i proź-by. Odpowiadał, że niechce przeszkadzad przeprawy Moskalom, bo ma pewne wiadomości, że Francya uzna niepodległośd Polski, na cóż więc 'na próżno krew przelewać?
Jasiek. A cóż ta Francya do licha! Czy mogła óna jednym słowem ocalic Polskę?
Stan. Mogła ją wesprzed moralnie w taki sposób. W samój rzeczy Skrzyneckiemu donoszono coś podobnego, bo gdy rząd cara Mikołaja nie uznawał króla Francuz-kiego, rząd Francuzki w odwecie, skłaniał się uznad niepodległośd Polski.
Lecz właśnie stało się inaczój: Francya opuściła Polskę, a za to car Mikołaj uznał nowego króla Francuzów. Lecz w najlepszym razie, gdyby Francya istotnie była uznała Polskę? Cóż z tego Polsce byłoby przyszło, skoroby przestała ist-nied jako Polska? Skrzyneckiego zrobiono wodzem, aby się bił, a nie dla tego, aby się porozumiewał z innomi narodami,
Wójt. Cóż u licha, jaki to był rząd, co prosił a nie rozkazywał?
Stan. Złożony z pięciu, wahał się. A Skrzynecki był jedynym wodzem całego wojska Polskiego. Mógł nie chcied usłuchad rządu, a natenczas co?
Dziewiętnastego lipca przeszło wojsko Paskiewicza Wisłę i zajęło tern samem drugą połowę kongresowego królestwa, która dotąd jeszcze dstarczała potrzeb wojennych.
Lud Warszawy o te czasy wpadł w szał z rozpaćzy. Zdawało mu się, że Skrzynecki kraj zdradza. Rozjątrzenie wzrastało tem bardziój, gdy nadeszła wiadomośd, że Giełgud, człowiek niezdolny, a może i złój woli, zwichnął powstanie Litewskie, a wojsko pod jego rozkazami będące do Prus wprowadził.
Powołano Skrzyneckiego do odpowiedzialności przed sejm zgromadzony. Złożona rada wojenna, z początku była bardzo burzliwą, lecz Skrzynecki odpierając zarzuty spokojnie, ułagodził zgromadzonych.
Pozostał jeszcze wodzem, lecz mu roz-| kazano, chód trochę za późno bid się z Moskalami, aby ich oddalid od Warszawy.
Z niesłychanym zapałem przeprawiło \ się teraz wojsko Polskie przez Wisłę do \ Sochaczewa, sądząc że się nakoniec bid będzie.
\ Lecz Skrzyneckiemu nie podobało się i słuchad rady wojennój. Pod róźnemi pozo-i rami przebywał w Warszawie, i dopiero \ wtenczas udał się do wojska, kiedy Moska-s le byli już w Łowiczu.
\ Zaś wiedział to dobrze, że Łowicz był
I? jedynym punktem po drodze do Warszawy, gdzie się Moskalom skutecznie oprzed było można. Teraz ustawił wojsko pod Bolimowem, lecz nie dał rozkazu do ataku.
Wojsko woład zaczęło, że Skrzynecki zdrajca. Sejm do żywego obruszony nieposłuszeństwem Skrzyneckiego, wybrał depu-tacyą pod przewodnictwem księcia Adama Czartoryjskiego jednego z członków rządu. Deputacya ta odjechała dziesiątego sierpnia do obozu.
Teraz oświadczył Skrzynecki, że nie może dotrzymad obietnicy i wydad bitwy, dla tego, że Moskale obsadzili Łowicz, a było to jedyne miejsce, gdzie się mógł spo-dziewad zwycięztwa. Gdy zaś nie mógł się usprawiedliwid, dlaczego Łowicza nie zajął: Złożono go z dowództwa.
Jasiek. Przecie raz!
Stan. Wtenczas, kiedy już kaźden żołnierz i kaźden Warszawiak jego w dowództwie popełnione błędy na palcach rachował, za które ciężko pokutowad miał kraj cały! Otóż to skutek potwornój władzy wodza naczelnego!
Któż byłby wprzódy śmiał odebrad mu dowództwo ? I teraz deputacya sejmowa na j własny sąd nie chciała brad odpowiedzial-\ ności, czyli raczćj nie sądziła się byd dośd $ silną do słoźenia go ze stopnia wodza na-; czelnego.
I Z wołała trzystu najznakomitszych ofice
rów, których o zdanie zapytała. Ta rada wojenna prawie jednogłośnie oświadczyła, że: Człowiek co swoją umyślną bezczynnością sprowadził ojczyznę nad brzeg prze-