446 ST. BADZYŃSKI
i obliczamy na podstawie założenia, że azot, z rozkładu w tkankach pochodzący, w3Tdala się tylko moczem i że tylko białko rozkładowi uległo. Ilość azotu w moczu określamy według metody K j e 1 d a li 1 a, a ilość białka obliczamy z niej mnożąc przez współczynnik 6 25, która to liczba na mocj^ kompromisu, iż białko, które rozkładowi
ulega, zawiera stale 16% azotu — 625), wyraża ilość gramów białka, w której zawarty jest 1 gram azotu. Ze znalezionej w moczu ilości azotu możemy, co łatwo zrozumiałem jest, obliczyć prócz ilości białka także i ilość węgla, która na białko przypada, przez pomnożenie znalezionej ilości azotu przez współczynnik 3‘28, w oparciu na średniej zawartości węgla w białku = 52‘48
Gdy pewna ilość białka uległa w ustroju zupełnemu rozkładowi, większa część węgla jego zostaje wydaloną w postaci dwutlenku węgla, który jednak jest także i to jedynym produlcrem przemiany węgla, wchodzącego w skład tłuszczu i węglowodanów w razie ich całkowitego spalenia w ustroju. Oznaczenie dwutlenku węgla jest też niezbędne zwłaszcza do poznania przemiany tych ostatnich bezazotowycli składników tkanek i pożywienia.
Dokonywa się ono przez badanie wymiany gazów przy oddychaniu. Pierwszym, który niewątpliwie takie badania przeprowadzał był Layoisier; badaniom jego zawdzięczamy poznanie w zarysach najważniejszych praw, na których opiera się nauka o wymianie materyi w organizmie; o metodach badania jego nie pozostało jednak śladów w jego pismach. Z opisem metod badania, które za podstawę mają oznaczenie dwutlenku węgla w gazach wy-dechanych oraz w produktach transpiracyi przez skórę, spotykamy się poraź pierwszy w r. 1850 w pracach Regnault’a i Rei set’a, w wykończeniu takiem, w jakiem i dziś do badań się używa, i w 1866 r., w pracy Pettenkoffera i Voita.
Metoda tych ostatnich autorów polega na tern, że wprowadza się człowieka, względnie zwierzę, do komory pojemności około 8 m3, dającej się szczelnie zamknąć, przez którą przy pomocy poruszanego motorem wentylatora ssącego przeprowadza się potrzebną ilość świeżego powietrza. Powietrze ssane wentylatorem wraz z gazami, pochodzącymi z oddccliania i transpiracyi skóry, przechodzi przez odpowiedniej wielkości zegar gazowy, na którym po ukończonem