257
kształtu, ale nawet i.barwy; spoczywające okazują się w spoczynku, poruszone zaś, jak np. przeciągające chmury, są w ruchu, jednak w przeciwnym kierunku, bo ich obraz na zasłonie jest zawsze przewrócony.
Dajmy na to, że AU (fig. 117) jest średnicą tarczy słonecz- ■ nej, otwór m w okiennicy punktem matematycznym, ac — x średnicą obrazu słonecznego na białej zasłonie w ciemnej izbie, d odległość tej zasłony od otworu w,, będąca tu oraz wysokością trójkąta bmc, a nareszcie a — AmB=.amc kąt, pod którym ta średnica się okazuje. Gdy trójkąt a m c za równoramienny uważać można, będzie
a
x — 2d. tan. — .
W razie zaś, gdy otwór mn — b,
a
x1 = b-J- 2d. tan. — •
Atoli obraz ten nie jest w całćj, rozciągłości swojćj jednakowo oświetlony, gdyż środek jego otrzymuje więcćj, a brzegi widocznie mniej światła od tarczy słonecznćj. Nie trudno też zrozumieć, dla czego obrazy na zasłonie muszą być przewrócone w porównaniu z przedmiotami, tudzież dla czego kształt tych obrazów nie zawisł wcale od kształtu otworu, jeśli tenże jest dostatecznie mały i zasłona dosyć od niego oddalona, lecz stosuje się całkiem do kształtu zewnętrznych przedmiotów. Promienie słoneczne, przechodzące ,przez otwory między liśćmi drzewa w le-Sle> dają na powierzchni ziemi obrazy słońca, które zwykle mają kształt kół lub elips, stosownie do tego, czy promienie słońca są Prostopadłe, czy do powierzchni ziemi nachylone, i to całkiem niezależnie od kształtu przedziałów międzylistnych, przepuszczających światło. Podczas częściowego zaś zaćmienia słońca obrazy jego na ziemi pod drzewami lub na zasłonie w ciemni mają kształt sierpa, odpowiedni oświeconej części tarczy słonecznej. Uderzającem było to zdarzenie podczas wielkich zaćmień *) w latach 1851 i 1860. Nie mając ciemni należycie urządzonej, można łatwo powyższe zjawisko obserwować za pomocą dwóch
) Obacz tom dodatkowy, tudzież Tmy tom biblioteki Ossolińskich z r-186 >.
Fizyka T. II 33