35
Średniowiecze
Następnym stopniem w dziejach sztuki było powstanie sztuki samodziel* nej na założonych za Karolingów podstawach. Powstanie jej świadczy
0 silnej pierwotnej energji twórczej również w sztuce niemieckiej, która była w średniowieczu, obok francuskiej, najpłodniejszą, najbardziej sa* modzielną i doniosłą. Jeszcze ciągle jest coś tragicznego w tern, że ten rozwój był z początku rozwojem wstecznym. To, co nazwano renesansem oiłońskim, następująca po karolingowskiej faza rozwoju, nie jest wcale renesansem w tym sensie jak renesans karolingowski, lecz odwróceniem się od renesansu i wyzbyciem się przyswojonej sobie swobodnej techniki
1 przejrzałych sposobów przedstawiania, dążeniem do własnej przyro* dzonej postawy, do średniowiecza i jego stopnia archaicznego, do romań* szczyzny. Jakim był sposób myślenia, taką również staje się teraz sztu* ka: surową, obrzędową i hieratyczną, prostą, mocną i ornamentalną. Po* nieważ jednak nie wychodzi ona z tych prostszych i surowych form, lecz ze sztuki, dającej bogaty i pełen ruchu obraz, stojącej na wysokim stopniu kultury ludzkości i naturalnego życia, przeto wszystko nabiera nowego charakteru. Chłodna kiasycystyczna postawa przyswojonej sobie sztuki reprezentacyjnej (cesarskiej i biurokratycznej) zostaje przetopiona w skrę* powanej mowie archaicznej na
pewną powściągliwość, która dzia* ła jak trwożliwe zakłopotanie i młodzieńcza nieśmiałość. Ży* w ość twarzy staje się wskutek uroczystej drętwoty stylu obrzę* dowego wyrazem pogrążania się w sobie i wewnętrznego uporu, swobodny, rozkazujący gest prze* mienia się, wskutek nowego mo* numentalnego zesztywnienia, we wspaniałą ekstazę. Z pierwiast* ków naturalistycznych i narra* cyjnych powstaje, dzięki schema* tvcznemu, uproszczonemu przed* stawieniu, wzruszająco nieudolny, lecz mocny i drastyczny styl lu* dowy (ryc. 24). Jeżeli jeszcze można mówić o tragizmie tej sztuki, to dlatego, że zapożycza się ona z obu stron, u tego, co doj* nałe, i u tego, co prymitywne, po* nieważ pod żadnym względem nie zdobywa się ona na coś stanów* wZego i wyraźnego — nie tworzy Ryc. 24. Kolonja, St Maria im Kapitol. Pia-
żadnego stylu, ponieważ trzeba skorzeźba z odrzwi drewnianych: Chrystus , , .5? J . r , , wysyła Kiotra i Jana po jagnię wielkanocne.
^yc Niemcem, zęby odczuc w peł* Około r. 1050.