KSE9262 II L73
251
dziano o jego obrotach; Gracijan tylko, na którym hetman dosyć polegał, nie wiedzieć z jakiego umysłu doradzał usilnie 13 września, żeby znaczny podjazd wysłano pod Tehinię ku Budziakowi dla ubieżenia paszy, który podług niego więcej nad 300 ludzi nie miał przy sobie, i stojąc bezpiecznie czekał na Kałgaj sułtana, za Dniestrem jeszcze bawiącego. Nie ufali jednak zupełnie powieściom Gracijana hetmani, oczekując wszakże z niecierpliw ością onyeh posiłków Wołoskich obiecanych przez niego. Lecz niedługo łudziła ich nadzieja; nazajutrz 14 września*, przeszli do hetmana Wołosi, Oryowskiego powiatu miesżkańcy a Techiny i Dudziaku sąsiedzi, oświad-•łzająoj że chętnirby się połączyli z wrojskiem królewskim, gdjhy im nic szło o bezpieczeństwo ich domów, żon i dzieci; co jedno znaczyło jak gdyby mówili, pobijcie Turków**,a my wam pomagać będziemy. Wyznanie to przekonało hetmanów, że już na nic niespuszczając się, na własnych tylko siłach polegać należało. Zaraz więc 14 września z rozkazu hetmana, zebrało się całe żoł-nierslwo, z wyjątkiem L'sowczyków i ochotników Chmie-leckiego, do naprawy i podwyższenia dawnych okopów Zamojskiego, podług rozmiaru na trzy ćwierci łokcia na każdego człowieka juzy padającego, który uczyn-ł Teofil Szemherk dowódca artyłeryi (1). Z niechęcią i welkiem szemraniem wziął się żołnierz do tej roboty, ho już nie-karno-ść podżegana niejiewnem postępowaniem wodzów i wzajemną ich między solią zaw iści*), zagnieździła się w wojsku. Przez trzy dni trwała ta robota, leniwo i la-dajako odbyw ana, gdy nagle 17 września o świcie, wpadł sam hospodar do namiotu Żółkiewskiego, oznajmując, że
dług prawideł ówczesnej taktyki działającem wojskiem, pod
tak wielkim wodzem jakim był Żółkiewski.
(1) Szemberk, Relacya.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
KSE9262 II L73 Co się dotyczę Koszuck.ego, jako nam za nim piszecie, tedy nie zda się nam rzecz byćKSE9262 II L52 2J0 snem jego działaniem namiętności na polu religii i praw poliiycznyeli, wrzały weKSE9262 II L71 ści, maisze jego były nader powolne; dnia 10 września uszło lakze dwie mile przez góKSE9262 II L73 351 rodzie, gdyby dunm i interes Bony, nie przywiązały do niego tyle wagi, plącząc jKSE9262 II L66 I)o takiej krainy jeden z najznakomitszych wojowników swojego wieku, stary hetman ŻóKSE6153 II L03 251 1648 się. exkuzować JMPan Wojewoda na to, ale Pana Bukowskiego prosił jako pleniKSE9262 II L87 109 mibii nostri, lecz acześmy się na (o nic niezinawiali, ledwie me K (en sens, jakKSE9262 II L32 214 dały się zwycięzcom (I). Jeden tylko zamek w Bolesławcu, oparł się wszelkim usiłKSE9262 II L53 231 krzywdzonym przez Turków Mohiłą hospodarem, na dobro i bezpieczeństwo całego narKSE9262 II L64 242 rżenia wielkiej i porządnej siły zbrojm j , na ukorzenie tak niebezpiecznych sąsKSE9262 II L98 276 ginie natychmiast; w tem drugi przypadłszy na zmęczonego wodza, ucina mu najprzóKSE9262 II L30 308 malżącce miłość dla dziatek, pamięcz na me zwłoki* ho ije stijrałem kn usłudze RKSE9262 II L77 Wuntowiekowó} Litwy za dziw cudzoziemskiej wytworno-ści i elegancyi.«—Mal.rVjał ceglKSE9262 II L35 117 wa, że upomnień i rad jego słucha, i że żadna go przeciwność nie złamie.— WśródKSE9262 II L05 S P Y T R O iZ MELSZTYNA RÓD JEGO. Opowiadanie Historyczne.KSE9262 II L33 215 Rzadkie przymioty Spytki, jego odwaga rycerska i dzielny uimsł w radzie, jednałyKSE9262 II L49 ZGON ŻÓŁKIEWSKIEGO W CECORSKIEJ WYPRAWIE, I POMNIK JEGO W BESS ARABII. /KSE9262 II L51 229ZGON ŻÓŁKIEWSKIEGO W CECORSKIEJ WYPRAWIE,I POMNIK JEGO W BESSARABII. OPOWIADANIEKSE9262 II L55 233 przyjaznym sobie Polakom. Knuły się tedy zaraz od po ■ * zątku hospodarslwa jegowięcej podobnych podstron