263
BANKI
chociaż tego z pewnością nie zrobi. Obok Banku Rzeszy Niemieckiej istniały, tak jak długi czas obok Banku Angielskiego, także mniejsze banki emisyjne — początkowo było ich trzydzieści przeszło — i istniały w liczbie czterech do ostatnich czasów. Ale wszystkie one razem wzięte miały w porównaniu z Bankiem Rzeszy znaczenie skromne tylko. Byłoby śmiesznem twierdzić, że niemiecka bankowość emisyjna była, o ile chodzi o stan rzeczy nie prawny, lecz faktyczny, decentralistyczną.
Że zaś centralizacja domaga się decyzji, w jakiej formie bank centralny ma powstać i działać, trzeba i pod tym względem rozróżnić odcienie rozmaite, a już nadewszystko trzy odmienne typy. Bankiem prywatnym, dokładniej bankiem publicznym prywatnym, jak wyżej powiedziałem, pozostał aż do obecnej chwili jedynie i wyłącznie Bank Angielski. Żaden inny kraj na nim się nie wzorował, bo uważano go, i uważano całkiem słusznie, za wytwór pod względem wewnętrznego ustroju angielski specyficznie, nie nadający się gdzieindziej do naśladowania. Stanowczemi wyjątkami pozostały też banki państwowe czysto — w Rosji istniał bank taki już przed wojną — podczas gdy dominującym typem staje się coraz bardziej bank centralny założony przez zwykłą spółkę akcyjną, a kierowany w bardziej czy mniej prononsowany sposób przez państwo i mający, dzięki współdziałaniu tych dwóch czynników, niebezpieczeństwa biurokratyzmu i fiskalizmu, a z drugiej strony kapitalizmu i spekulacji skutecznie uniknąć. Dominującym, jednem słowem, staje się typ banku mieszanego, któremu patronuje magistralnie wspomniany już Bank Francuski, wybitny twór epoki napoleońskiej (1800), a który przejęła później bankowość niemiecka. W r. 1765 zakłada Fryderyk Wielki Królewski Bank w Berlinie i zakłada go jako bank państwowy. W r. 1846 zostaje tenże bank przekształcony na Bank Pruski, który był już mieszanym bankiem, i który, pozostając nim, zostaje w r. 1875 ponownie przekształcony na bank o działalności dużo szerszej, Bank Rzeszy Niemieckiej. Ponieważ zaś podobną ewolucję przebyła także Austrja, zasiąg typu mieszanego na kontynencie europejskim się rozszerzył, a później się uogólnił. Także nasz obecny Bank Polski jest mieszanym bankiem.
Mimo mieniących się odcieni i mimo różnorodności typów przeważa jednak, w kierunku organizacyjnym, wpływ pozytywny przykładu angielskiego, bo, bądź co bądź, dążenie do centralizacji nad wszyst-kiemi innymi momentami stale bierze górę.
W kierunku metodyki przeważa zato wpływ kontrastowy, który dlatego tak silnie podkreśliłem, wyraźnie, stanowczo.
Zasada pokrywania banknotów, która wytworzyła się w kontynentalnych krajach Europy i którą nazywamy stąd kontynentalną, a także nieraz racjonalną albo „naukową", zasada ta jest w stosunku do zasady angielskiej, kontyngentowej, niczem innem jak jej negatywem.
Banknot pojmuje ona nie jako papier obiegowy, płatniczy, tylko jako papier kredytowy. Jako papier, który stwarza czynność bierna, uwarunkowana, całkiem w myśl rozumowania przedstawionego powyżej, przez odpowiadającą jej czynność czynną, przez dyskont weksla, stałą jej przesłankę. Stąd potem wniosek. Każdy banknot jest, jak to wynika z jego genezy, z jego natury, pokryty przez weksel. A weksel ma się po pewnym czasie, z reguły po trzech miesiącach, stosownie do przeznaczenia swego zamienić w rękach banku na monety, na kruszec i w warunkach normalnych zamienia się nań wręcz automatycznie. Dla ogółu banknotów przez siebie emitowanych winien więc bank posiadać pokrycie częścią w wekslach, częścią w kruszcu, i jest już pytaniem drugorzędnem, domagającem się odpowiedzi od ustawy, a pośrednio od doświadczenia, jaka część banknotów ma być pokryta w pierwszy, a jaka w drugi sposób. Liczbowe określenia wymaganego pokrycia kruszcowego w sensie minimalnym (*/s, 30%, 40% albo inne) są tu rozpowszechnionym ogólnie zwyczajem. Choć należy wspomnieć, jako o wyjątku, o postanowieniu prawodawstwa francuskiego, które, chcąc dać wyraz bezwzględnemu zaufaniu do Banku Francuskiego, z oznaczenia minimum zrezygnowało i pozostawiło dyrekcji, o ile chodzi o wzajemną relację kruszcowego i wekslowego pokrycia, całkiem wolną rękę.
Warto istotnie spojrzeć wstecz na literaturę naukową, która kontynentalną zasadę pokrywania banknotów starała się umotywować i jako jedynie słuszną, jedynie pewną i bezpieczną, przekazać praktyce.