431
BEZROBOCIE
suje go przedewszystkiem iloraz pierwszego wskaźnika przez drugi (S:P), który przedstawia wahania płacy realnej. Na podstawie tych badań statystycznych stwierdził on zupełną równoległość ruchu płac realnych i odsetka b., mianowicie wielkość b. zmienia się w stosunku prostym do ogólnego poziomu pdac realnych: im wyższe płace tern wyższy jest odsetek b. Takie same zjawisko zaobserwowano w Niemczech. Płace w W. Brytan j i zostały usztywnione na zbyt wysokim poziomie. Fakt ten usztywnienia p>łac jest spowodowany działalnością silnych robotniczych związków zawodowych, o charakterze monopolistycznym, zawierających umowy zbiorowe z przedsiębiorcami, zwłaszcza zaś rozbudowanym systemem ubezpieczenia na wypadek b., który ogromnie wzmocnił pozycję związków zawodowych przy zawieraniu umów o pracę. Bezrobotny bowiem, korzystając ze świadczeń instytucyj ubezpieczeniowych, nie był skłonny do łamania warunków umowy zbiorowej i wynajmowania swej siły roboczej po cenie niższej. Świadczenia ubezpieczeniowe w W. Brytanj i są zresztą tak wysokie, ustalające jakby minimum p>łacy, że robotnikowi czasem nie opdaci się pracować. W każdym razie podnoszą one jego wymagania co do wysokości wynagrodzenia za pracę. Podobne zjawiska usztywnienia płac pod wpływem dwóch wymienionych czynników, można zaobserwować w mniejszym lub większym stopniu i w innych krajach.
Z punktu widzenia teorji ekonomiki nie da się zaprzeczyć wp>ływ wysokości p>łac i braku ich elastyczności na rozmiar b. Zbyt wysokie płace, usztywnione przez politykę związków zawodowych lub p>aństwa, muszą zmniejszyć popyt na pracę, wywołując tern b. Słabsi nabywcy siły roboczej odpadają. Siła robocza może być bowiem zatrudniona tylko do pninktu, w którym następuje zrównanie między pnącą, będącą kosztem dla przedsiębiorcy, a produktywnością krańcowego robotnika, która reprezentuje dla przedsiębiorcy pozytywny równoważnik p>łacy. Jeśli robotnicy otrzymają jednak sztucznie zwyżkę pdac, to przy niezmienionej fizycznej produktywności pracy musi powstać albo zwyżka cen, która zredukuje popyt w wyższym lub niższym stopniu, zależnie od jego elastyczności, a więc wywoła ograniczenie produkcji i liczby zatrudnionych, albo nastąpi zmniejszenie zysku od kapitału i jego odpdyw dc innej gałęzi produkcji lub innych krajów a nawet zmniejszenie kapitalizacji, więc również redukcja rozmiarów danej produkcji i liczby pracujących. Działa przytem zawsze prawo substytucji: zastępuje się droższą relatywnie pracę, dzięki zwyżce płac, tańszym czynnikiem produkcji — kapitałem. Proporcja tych czynników zmienia się więc wówczas na niekorzyść pracy, produkcja staje się bardziej kapitałowo-intensywną. Sztywne pJace utrudniają więc, a czasem uniemożliwiają działanie podstawowego mechanizmu dostosowawczego, koniecznego w dynamicznem gospodarstwie. Teoija wyjaśnia przeto całkowicie zaobserwowaną równoległość ruchu p>łac realnych i b. Powstaje tylko kwestja w jakim stopniu — jeśli przejdziemy do złożonych realnych warunków — usztywnione i zbyt wysokie płace tłumaczą nam rozmiary ogólnego b., ile zaś przypada ewentualnie na działanie innych przyczyn. Trzeba przytem zaznaczyć, że utrata plastyczności jednego czynnika może być czasem zastąpiona wzmożoną plastycznością innych np. zmianą produktywności pracy i potanieniem kapitału. W rzeczywistości bowiem różne czynniki mogą wywoływać b. oraz je usuwać w skomplikowanym układzie współzależnych czynników i elementów gospodarczych.
4. Statystykę bezrobocia. Rozmiaru b., jego trwania i przyczyn nie można ściśle ustalić, ponieważ trudno bardzo o dokładną jego statystykę. Najpierw powstaje trudność zasadnicza związana z istotą samego zjawiska: odróżnienie b. sub-jektywnego i zawinionego od b. objek-tywnego, niezależnego od woli i osoby robotnika lub pracownika. Poza tem istnieją trudności spocjalne rejestrowania b., zwłaszcza b. utajonego i częściowego, szczególnie b. pracowników samodzielnych. Samo pojecie b. jest też różnie rozumiane, wchodzi tu w grę m. in. kwestja długości czasu pozostawania bez pracy, kwestja tych, którzy ulegli wypadkowi przy pracy, także chorych, strajkujących. Naogół te ostatnie kategorje nie są obejmowane statystykami b. Jeszcze trudniejsza jest sprawa uchwycenia przyczyn b. Kto jest jego sprawcą: czy przedsiębiorca, który nie może czy nie chce p>łacić piewnego wynagrodzenia i nie daje „odpowiednich" warunków pracy,