I
I
BOGACTWO
niej, stanowiącej rozbicie dawniejszej wymiany bezpośredniej na dwie odrębne czynności. Ażeby rozpowszechnić wymianę towaru za towar, wymienia się towar na pieniądz i pieniądz na towar. Wymiana pieniężna dokonała tego, czego nie mogła dokonać wymiana bezpośrednia, a mianowicie ograniczyła wielce sferę samowystarczalnego, odosobnionego gospodarowania.
Wymiana pieniężna przeszła szereg faz rozwojowych. Dawniej różne towary odgrywały rolę pieniądza. Później kruszce szlachetne stały się pieniądzem na] bar Iziej wziętym. Początkowe kłopotliwe odważanie za każdym razem kruszców stało się zbędnem z chwilą pojawienia się monet o ustalonej wadze i zawartości w VII w. przed Chr. w obrocie handlowym grecko azjatyckim. Gdy wartości wymieniane były małe, wystał czało dokonywanie wypłat miedzią. Powiększaniu się wartości wymienianych odpowiada posługiwanie się głównie srebrem, a w dalszym ciągu złotem. Olbrzymie nowoczesne wypłaty mogą być uskuteczniane w stosunkowo krótkim przeciągu czasu tylko banknotami, wekslami lub czekami. Wymiana pieniężno-kredytowa objęła spadek po wymianie pieniężnej w ciągu ostatnich dwustukilkudzie-sięciu lat.
Każda z tych faz rozwoju gospodarki wymiennej jest równocześnie etapem dalszego bogacenia się ludzkości. Fazy, o których mowa, nie następują jedna po drugiej w nieprzerwanej ciągłości. Zdarzają się nawroty do dawniejszych form gospodarowania, a równolegle z niemi następuje zubożenie społeczeństw, które nawróciły do przeszłości. W III w. po Chr. trudności skarbowe państwa rzymskiego doprowadziły do zastąpienia na wielką skalę gospodarki pieniężnej bezpośrednią wymianą towaru za towar. Równocześnie zmniejsza się dobrobyt ludności, zamieszkującej państwo rzymskie. Zamożność poczyna ponownie wzrastać za ostatnich Merowingów i pierwszych Karolingów, w czasie nawrotu do gospodarki pieniężnej.
Ażeby trafnie zrozumieć istotę równoległości toku wypadków, o której mowa, należy jasno uprzytomnić sobie, ze wymiana z pojęcia swego (ex definitione) dochodzi tylko do skutku między ludźmi wolnymi, którym ustawodawca przyznał prawo własności. Rozwój gospodarki pieniężnej oraz pieniężno-kredytowej jest równocześnie procesem przejścia do ustroju bardziej liberalnego i odwrotnie. Rozważana równoległość toku wy lar zeń była faktem, z czego wynika, że zawierała w sobie znamiona konieczności. Czy konieczności trwałej? — oto istota sporu.
7. Powstanie i zanik bogactwa. Wielce zawiły proces wzbogacenia się, który ludzkość przeżyła ostatnio, był okresem wielkich wynalazków, wielkiego wysiłku pracy i kapitalizacji, okresem przejścia do ustroju bai dziej liberalnego w gospodarce międzynarodowej i wewnętrznej poszczególnych państw, a zarazem okresem względnie pokojowego współżycia narodów ze sobą. W świecie przyrodniczym także mamy do czynienia z zespołami zjawisk współzależnych. Wiemy dobrze, że każde z tych zjawisk jest niezbędnym składnikiem danego ukształtowania się toku wydarzeń, przy-czem rozstrzyga czynnik współdziałający z najmniejszem nasileniem dlatego, że nie może być substytuowany innym czynnikiem i że pewna minimalna doza danego zjawiska 'est koniecznym warunkiem takiego, a nie innego przebiegu wydarzeń. Nie inaczej przedstawia się sprawa w zakresie współżycia ludzi ze sobą.
Także i w tych wypadkach złudne są nadzieje zastąpienia jednego z członów przebiegu wydarzeń drugim Proces wzbogacenia się był uwarunkowany okolicznościami wvmienionemi co dopiero. W krótkim okresie wzbogacenia się natura ludzka nie uległa zmianie. Przeważna część ludzi także i nadal w tych samych warunkach zareaguje jednakowo na te same podn.ety. Wynika stąd, że również i w przyszłości pioces wzbogacenia się tylko wtedy nie dozna przerwy, jeżeli wszystkie dotychczasowe czynniki jego powstawania będą nadal współdziałały, a rolę decydującą odegra ten, który w danej chwili przejawi się w dozie minimalnej.
Trudno przypuszczać, ażeby pracowitość i oszczędność nagle zanikły bez oczywistego powodu. Genjusz wynalazczy jest bardziej kapryśny. Mimo tego nikt nie widzi aktualnego zagrożenia obecnego procesu bogacenia się ludzkości przez wyczerpanie się wynalazczości ludzkiej. Natomiast wszyscy uważają długie i kosztowne wojny, zniechęcające do oszczędności, za niezawodny środek zubożenia połeczeństw ludz-
I