494
BOLSZEWIZM
Stacje telefoniczne i telegraficzne funkcjonowały żle, albo wcale czynnemi nie były; nie można było znaleźć ani tłumaczy, ani stenografów i przepisywaczy. Bur-żuazja zachowawcza, dawni właściciele ziemscy, cała burżuazja liberalno-demokratyczna, jak również inteligencja zawodowa były przeciwko bolszewikom. Mieńszewicy i socjaliści-rewolucjoniści wystąpili otwarcie przeciwko nim. Rady miejskie, ziem-stwa, nawet wszechrosyjski związek kolejarzy — wszystkie te organizacje występowały przeciwko nowemu rządowi; utrzymał się on dzięki poparciu wojska, oraz znacznej większości robotników i włościan, którzy podtrzymywali go, obawiając się powrotu do poprzednich stosunków rolnych. Chwilami wśród niektórych odłamów bolszewików słyszeć się dawały głosy: czy nie lepiej wejść w kompromis z innemi ugrupowaniami socjalistycznemi ? Głosy te jednak były naogół słabe. Powstanie podchorążych w Petersburgu 11 listopada nie udało się i zostało zgniecione; nie udał się też marsz na stolicę Kiereńskiego, który uciekł przedtem z Petersburga. Słowem bolszewicy przełamali opór, który w Moskwie trwał dość długo i doprowadził nawet do walk krwawych.
Przerwanie kroków wojennych ze strony władzy bolszewickiej oraz zawarcie umowy z Niemcami w tej sprawie — zaostrzyło stosunki rządu sowieckiego z Ententą i utrudniło jego sytuację gospodarczą. Państwa zachodnie, walczące z Niemcami, zerwały stosunki z Rosją. Flota Ententy odcięła Rosję od świata, a Niemcy, które zajęły Ukrainę, odcięły Rosję od Zagłębia Donieckiego i nafty na Kaukazie. Brak nowych maszyn, węgla i nafty doprowadził do zastoju w przemyśle; większość fabryk stanęła, a znaczna część robotników udała się na wieś. Z powodu złego stanu kolei żelaznych i chaosu jaki istniał na wsi, dostarczana była do miast bardzo niedostateczna ilość środków spożywczych. W wyniku tych wszystkich okoliczności w latach od 1918 do 1920 r. w miastach panował głód. Konieczność zaopatrzenia w żywność nowej tworzącej się annji czerwonej i gwałtowne ściąganie ze wsi odpowiednich produktów, wzamian za które włościanie nie mogli w ilości dostatecznej otrzymywać wyrobów przemysłowych, lecz tylko ruble papierowe (których wartość spadła ogromnie) — zwolna wywoływało rosnącą niechęć włościan do miast i biurokracji sowieckiej. Niechęć ta początkowo nie przybrała niebezpiecznych form dla nowego rządu, ale zawierała już zarodek późniejszych ostrych antagonizmów. Dopiero załamanie się niemieckiego frontu na zachodzie oraz przewrót rewolucyjny w Niemczech w listopadzie w r. 1918 ułatwił Rosji wyjście z tych wielkich trudności gospodarczych.
W stosunkach robotniczo-fabrycznych nowy rząd początkowo miał zamiar nie wyjść poza utworzenie Rad Robotniczych w zakładach przemysłowych. W „Deklaracji praw ludu pracującego i wyzyskiwanego", uchwalonej na Wszechrosyjskim Kongresie Rad w styczniu 1918 roku oświadcza: „jako pierwszy krok do przejścia fabryk, zakładów, kopalń, kolei żelaznych oraz innych ośrodków wytwórczości i komunikacji na własność Sowieckiej Republiki robotniczo-włościańskiej, oraz dla zabezpieczenia władzy ludności pracującej nad wyzyskiwaczami potwierdza się ustawę sowiecką o kontroli robotników i Naczelnej radzie gospodaistwa ludowego". Faktycznie jednak panował już wówczas w Rosji stan inny: fabryki były wywłaszczone przez robotników. Dopiero dnia u lipca 1918 r. ten stan faktyczny uznany został przez dekret o nacjonalizacji, czyli przejściu całego przemysłu na własność państwa. Hasło rad fabrycznych o kontrolowaniu przez nie fabryk, rzucone przez bolszewików na okres przejściowy, w którym robotnicy mieli się przyzwyczaić do kierowania zakładami przemysłowemi, podchwycone bezzwłocznie przez nich — doprowadziło do natychmiastowego usunięcia przedsiębiorców i ich pełnomocników, a także do zajęcia fabryk przez zatrudnionych w nich. Wywołało to zupełny chaos i upadek tych zakładów. Robotnicy nie umieli zaprowadzić ładu, ani też nie okazywali chęci do systematycznej i natężonej pracy. Taki stan w Rosji stwierdził nawet sam Lenin (Podobne zjawisko ujawniło się również i na Węgrzech, w czasie rządów komunistów). Na skutek tego rząd później zaprowadził w fabrykach administrację, oddając ją zgóry w ręce swoich agentów, mających władzę dyktatorską nad robotnikami, pozbawiając tychże robotników różnych praw, przedewszystkiem zaś prawa strajkowania; robotnicy zostali zdani na łaskę i niełaskę administracji. Stan ten dotrwał do dnia dzisiejszego, pomimo że Rosja obecnie nie znajduje się w takim