456
GÓRNICTWO I HUTNICTWO
Rok |
b. Kongres. |
G. Śląsk |
Małop. |
Razem |
1928 |
4 159 |
8 512 |
36 |
12 707 |
1932 |
1 337 |
3 43* |
6 |
4 775 |
*935 |
1 585 |
4 480 |
3 |
6 068 |
1936 |
2 013 |
5 791 |
I I |
7 815 |
Bardzo znaczny spadek liczby robotników w 1924 r. wynikł skutkiem przeprowadzenia w woj. Śląskiem zmiany czasu pracy. W lipcu 1924 r. Minister Pracy i Opieki Społecznej wydał rozporządzenie, podyktowane warunkami pracy na polskim Górnym Śląsku, w myśl którego wolno było w hutach śląskich przedłużyć czas pracy do 10 godzin na dobę tych kategoryj robotników, które w 1914 r. pracowały po 10 go dżin na dobę. Rozporządzenie to wywołało znaczną redukcję ilości robotników, przyczyniło się jednak wydatnie do złagodzenia ciężk ich wówczas warunków ruchu zakładów hutniczych. Poza tern, panujący wówczas w hutnictwie, kryzys wywołał również zmniejszenie ilości robotników i w hutach b. Kongresówki.
W r. 1927 nastąpiło ponownie przejście do 8-godzinnego dnia pracy, jednakże liczba robotników nie wzrosła już do liczby z 1923 r. W ciągu lat kryzysowych liczba robotników uległa pewnemu zmniejszeniu, jednakże w stosunku zupełnie nie odpowiadającym spadkowi zatrudnienia hut. Ta sztucznie utrzymywana, nadmierna w stosunku do potrzeb liczba robotników była wynikiem t. zw. ustawodawstwa demobil i-zacyjnego, przejętego z Niemiec i do dziś utrzymywanego na Górnym Śląsku. W myśl tego ustawodawstwa przemysł nie może samowolnie zwalniać robotników, lecz dla każdego zwolnienia, nie wypływającego z przestępstwa robotnika, musi uzyskać specjalne zezwolenie Komisarza Demobili-zacyjnego. Wynikiem tego są nieznane gdzie indziej t. zw. urlopy turnusowe, t. j. czasowe zwalnianie kolejne robotników, w czasie których przemysł musi opłacać za nich stawki do ubezpieczalni społecznej, robotnik zaś otrzymuje stamtąd zapomogę. Jest to obciążenie dla przemysłu niezmiernie dotkliwe, szczególniej w okresach, kiedy niedostateczne zatrudnienie hut bardzo znacznie zmniejsza ich utargi.
Zarobki robotnicze przedstawiają się w następujący sposób.
Sumy wypłaconych zarobków robotniczych bez potrąceń w złotych w poszczególnych dzielnicach były następujące (tys. zł):
W stosunku do poszczególnych działów sumy wypłaconych zarobków bez potrąceń w tys. zł były poniższe:
Rok |
W.piece |
Sta lownie |
Wal cownie |
Poz. działy |
Razem |
1928 |
8 17 |
1 57° |
* 570 |
7 73° |
12 707 |
1932 |
208 |
496 |
1 100 |
2 971 |
4 775 |
1935 |
328 |
59° |
1 220 |
3 93° |
6 068 |
1936 |
43* |
945 |
1875 |
4 563 |
7 815 |
Przeciętne zarobki różnych kategoryj robotników (bez potrąceń) dzienne i miesięczne w poszczególnych dzielnicach wyniosły w 1936 r. w złotych:
Robotnik |
Dziennie |
Miesięcznie | ||
b. Kongresówka |
Górny Śląsk |
b. Kongresówka |
Górny Śląsk | |
Wykwalifik. . |
10,30 |
13,50 |
257.— |
318,— |
Niewykwalifik. |
4.4° |
9,— |
102,- |
197.— |
Ogół. przecięt. |
6,80 |
11,20 |
146,— |
256,— |
6. Surowce hutnicze , Poza omówioną już wyżej rudą żelazną i manganową zasadni-czemi surowcami hutniczemi są jeszcze: koks i stare żelastwo, czyli złom żelazny. W kosztach wytwórczości hutniczej surowce odgrywają niezmiernie doniosłą rolę. Zasadniczy schemat kosztów wytwórczości hutniczej w r. 1936 wyrażał się:
koszty materjałów wsadowych . 65%
„ robocizny......... l5%
inne koszty fabr. i ogólni . . . 20c/c
Do kosztów ogólnych nie jest jednak włączona amortyzacja.
Jak widać, same surowce wsadowe wynoszą 65% ogólnych kosztów, podniesienie więc icb ceny całą powyższą strukturę może w bardzo znacznym stopniu zmienić.
Sprawa koksu nie przedstawia żadnych specjalnych trudności, gdyż węgla koksującego posiadamy dostateczne ilości dla zaspokojenia potrzeb rodzimego hutnictwa. Jeżeli bywają okresy, że odczuwa się brak koksu hutniczego, to nie wynika to z powodu braku materjału w kraju, lecz z braku urządzeń pieców koksowych. Rozwiązanie więc zagadnienia zaopatrzenia hutnictwa w koks leży w płaszczyźnie zupełnie innej niż zagadnienie rud, chodzi tu jedynie o stronę finansową budowy odpowiednich ilości koksowni.