561
HANDEL
zultacie następuje okres swoistej wojny na odcinku wymiany towarowej, zakończonej zawieraniem układów. W ten sposób zarządzenia reglamentujące obroty towarowe w jednym kraju uruchamiają jakby koło rozpędowe. W rezultacie w okresie 1932 do 1935 następuje wprowadzenie tych zarządzeń, w mniejszym lub większym zakresie we wszystkich krajach świata.
Skutkiem tych zarządzeń, a raczej skutkiem dążenia do osłabienia ich działania zapomocą umów jest powstanie zjawiska bilateralizmu w handlu światowym. Jest to zjawisko równie niezamierzone i groźne, jak nieuniknione. Zjawisko bilateralizmu jest przeciwstawieniem zjawiska multilateralizmu, czyli wielostronności wymiany międzynarodowej- Pojęcie to najlepiej ilustruje przykład zaczerpnięty z wydawnictwa Ligi Narodów p. t. „Balance des paiements 1933“. „Kraj A, który, załóżmy, zmuszony jest do regularnej wypłaty krajowi B określonych sum na obsługę długów — nie jest w stanie czynić tego w wymianie dwustronnej dla tej prostej przyczyny, że kraj B nie potrzebuje równej wartości towarów i usług od kraju A.
Jednak kraj A może sprzedać towary swe i usługi krajowi C i zdobyć w ten sposób zasób pieniądza kraju B, który mu jest potrzebny, a który osiągnięty został przez kraj C w drodze bezpośrednich transakcyj handlowych pomiędzy krajami B i C, bądź też pomiędzy krajem C, a czwartym jeszcze krajem — D“.
Przejście od wyżej zobrazowanego automatycznego procesu do dwustronnego regulowania! salda obrotów towarowych (i płatniczych) już głęboko zdezorganizowało wymianę światową i stało się bezpośrednią przyczyną karykaturalnych zjawisk, np. niszczenia towaru w jednym kraju, gdy równocześnie w innym odczuwany jest jego brak. Bilateralizm funkcjonalnie związany jest z istnieniem i działaniem ograniczeń administracyjnych w handlu zagranicznym i zniknie dopiero z chwilą powszechnego ich zniesienia.
Dalszym pierwotnie niezamierzonym skutkiem polityki bilansu handlowego jest dążenie do autarchji, czyli samowystarczalności. Tendencje autar-chiczne niesłusznie przez niektórych autorów uważane są za zjawisko pierwotne, a to ze względu na swą doniosłość i szeroki zakres wpływu na całość życia gospodarczego kraju; chronologicznie jednak i genetycznie są one pochodną polityki bilansu handlowego. Ograniczenia przywozu w sta-djum większego nasilenia poczynają obejmować nietylko przywóz t. zw. zbędnych towarów — zbytkowych i używek, lecz także przywóz niezbędnych surowców, półfabrykatów i środków produkcji. Równolegle z ograniczaniem przywozu towarów niezbędnych następuje rozwój produkcji krajowej tych samych towarów lub ich namiastek (polityka namiastkowa). Przyznać należy, że w tym zakresie poli tyka ograniczeń przywozowych oddać może i oddaje znaczne usługi poszczególnym gospodarstwom narodowym, przyczyniając się do uprzemysłowienia lub reagraryzacji kraju, do lepszego wyzyskania surowców krajowych, do pobudzenia postępu technicz nego. Niewątpliwie poprawa konjunktury wewnętrznej w wielu krajach, wzrost produkcji i wszystkie jego dobroczynne skutki w znacznej mierze przypisać można odgrodzeniu się od przywozu niektórych towarów. Nadto niepodobna zaprzeczyć, że polityka samowystarczalności samo swoje powstanie, bodziec, który ją poruszył, zawdzięcza zjawiskom, związanym z wymianą towarową z zagranicą, że natomiast w dal-szem swem działaniu pozostaje pod wpływem tylko co wspomnianych innych czynników gospodarczych, a bardziej jeszcze pod wpływem zjawisk pozagospodarczych, wśród których wymienić należy odrodzenie nacjonalizmu politycznego i przygotowania na wypadek wojny.
Charakteryzując ponownie różnice, zachodzące pomiędzy współczesną polityką handlu zagranicznego a polityką w okresie przedwojennym i epoce epigonistycznej lat 1919—1930, powiedzieć należy, że w dawnej polityce dawany był prymat zasadzie międzynarodowego podziału pracy, warunkowanego przez wymagania techniki i kalku lacji, natomiast w polityce obecnej pierwszeństwo należy do ogólnogospodarczych interesów wewnętrznych każdego gospodarstwa narodowego.
Kończąc rozważanie wpływu współczesnej polityki handlu zagranicznego na handel światowy i inne zjawiska gospodarcze, stwierdzić należy, że mimo niektórych opisanych wyżej skutków dodatnich polityka ta powszechnie oceniana jest negatywnie, jako zło konieczne, a obawa, że atrofja wy-