385
KORFANTY WOJCIECH — KORPORACJONIZM
wiadomości o złych zamiarach podziałowych dn. 2 maja 1921 r.f składając urząd komisarza plebiscytowego, stanął na czele trzeciego powstania, które ubezwładniło tajne knowania dyplomatyczne, tak, iż sprawa poszła na załatwienie jasne i prawne, przeprowadzające rozgraniczenie obecne wraz z umową górnośląską z maja 1922 r., po której Polska weszła na Górny Śląsk.
Odzyskanie, po wiekach oderwania, tej części Śląska jest, po 25-letniej pracy odro-dzeńczej Wojciecha Korfantego na tej ziemi, na zawsze związane z jego nazwiskiem.
W lipcu 1922 r. Naczelnik Państwa J. Piłsudski odmówił powierzenia kierownictwa rządu K., przedstawionemu przez marszałka sejmu na podstawie oświadczeń większości sejmowej, według trybu przewidzianego w tymczasowej t. zw. małej Konstytucji.
Wybrany w listopadzie 1922 r. ponownie do sejmu, jako czołowy kandydat połączonych stronnictw narodowych, K. wszedł jesienią 1923 r. do rządu Witosa, jako wicepremjer od dn. 27. X. 1923 do 19. XII. 1923 r. Zarazem, jako poseł w sejmie śląskim, miał w nim stale wpływy kierownicze, wzmocnione po założeniu w 1924 r. dziennika „Polonji“ skierowanego przeciw potężnemu dziennikarstwu niemieckiemu.
Również po przewrocie z maja 1926 r., zwalczany usilnie przez nowe rządy, utrzymał w wyborach z czerwca 1928 r. silne stanowisko w sejmie śląskim i mandat do senatu, stojąc na czele stronnictwa demokracji chrześcijańskiej.
We wrześniu 1930 r., po rozwiązaniu sejmu i senatu, oraz sejmu śląskiego, znalazł się K. w liczbie więzionych w Brześciu, skąd wyszedł w końcu listopada 1930 r., uzyskując w dalszym ciągu miejsce w senacie oraz w sejmie śląskim. Nie wytoczono przeciw niemu, jak przeciw innym więźniom brzeskim, którzy brali udział w kongresie krakowskim lewicy, oskarżenia politycznego. Natomiast pojawiły się zarzuty z zakresu podatkowo-skarbowego, uchylone w 1936 roku orzeczeniem Najwyższego Trybunału Administracyjnego. W 1935 r., gdy wraz z przeprowadzeniem nowych ustaw wyborczych wygasła działalność izb dotychczasowych, K. wyjechał zagranicę.
Stanisław Strofcki.
1. Definicja i istota korporacjonizmu. 2. Źródła ruchu. 3. Żasady korporatywnego ustroju społecznego. Rola państwa, grupy społecznej i jednostki 4. Rodzaje korporacjonizmu. 5. Realizacja w życiu.
1. Delinicja i istota korporacjonizmu. K. jest to pewien ideał ustroju społecznego, w którym jednostki biorą udział w życiu politycz-nem i gospodarczem państwa poprzez grupy zawodowe, do których przynależą. Owe grupy zawodowe zowiemy korporacjami. W skład ich wchodzą, zazwyczaj w równej liczbie, przedstawiciele pracy i kapitału, którzy pod zwierzchnim nadzorem państwa, ożywieni duchem solidarności i współpracy, rozstrzygają wszelkie kwestje sporne i wytyczają drogi rozwoju gospodarstwu narodowemu. Także ustrój polityczny oparty jest w pewnej mierze na ugrupowaniach zawodowych. Ideałem jest powiązanie wszystkich w związki, któreby nietyle krępowały, ile chroniły jednostkę przed przemocą i samowolą silniejszych. Jednostka, zjednoczona poprzez grupę zawodową z państwem i społeczeństwem, zyskuje w nowej atmosferze duchowej podnietę do pracy dla dobra własnego, swej rodziny, zawodu i państwa. K. stwarza ideał społeczeństwa, które jest pewnego rodzaju swoistym organizmem, składającym się z powiązanych ze sobą hierarchicznie grup wyższych i niższych W ramach takiego społeczeństwa niema miejsca na wymierzanie sobie samemu sprawiedliwości. Nowe ustawodawstwo socjalne, oparte na zasadach sprawiedliwości społecznej, zapewnia pokój wewnętrzny i praworządność. Interes społeczeństwa, narodu i państwa obejmuje wprawdzie w swym zasięgu łączne interesy jednostek, ale jest z istoty swej czemś od nich odręb-nem i wyższem. Słuszne, naturalne prawa i dobrze zrozumiane interesy jednostek czy grup muszą być uzgodnione z nadrzędną, wyższą od nich ideą dobra powszechnego.
2. Źródła ruchu. Często wskazuje się na pokrewieństwo czy powinowactwo dzisiejszego k. z ustrojem stanowym i cechowym średniowiecza, który na początku czasów nowożytnych zwyrodniał i skostniał. Niektórzy widzą nawet źródła ruchu, który omawiamy, w instytucjach starożytnego Rzymu, wydaje się jednak, że szukanie tak dalekich wzorów i pokrewieństw jest bezcelowe i bezowocne. K. dzisiejszy zrodził się, podobnie jak współczesny socjalizm,