782
LUDNOŚĆ
czerni, trudno więc stwierdzić, czy istotnie chodziło tu o dokonywującą się likwidację niedoludnienia.
Podobnie jak niedoludnienie, tak nowem pojęciem w polityce ludnościowej jest optimum zaludnienia. Początków tego pojęcia, koło którego rozwinął się namiętny spór, można się doszukiwać u J. S. Milla, a nawet Sismondi’ego. Właściwymi twórcami teorji są uczeni anglosascy: Cannan, Rob-bins, Wolfe, Fairchild, dalej Wicksell (Szwecja), Juljusz Wolf (Niemcy) i inni. Zasadniczo o optimum zaludnienia można mówić wtedy, gdy już niema niedoludnienia, a jeszcze niema przeludnienia. Określenia samego pojęcia optimum dawano różne. Najbardziej charakterystyczne jest określenie ekonomicznego optimum ilościowego jako takiego stanu rzeczy, przy którym dochód społeczny przypadający na jednostkę jest najwyższy. Pojęcie optimum jakościowego ma prowadzić do określenia warunków, jakim powinna odpowiadać ludność, aby przy danej liczebności można było osiągnąć maximum wydajności.
Przy bliższem określeniu optimum ilościowego w powyższej formie powstaje, jak się rychło okazało, szereg trudności. Pomijając trudności samego obliczenia dochodu społecznego danego kraju i zmian tego dochodu, powstaje kwestja, czy uwzględniać należy cały dochód społeczny, czy też tylko dochód konsumowany. Ściśle bowiem biorąc, tylko dochód konsumowany określa poziom życiowy jednostek. Dalej: czy i jak należy uwzględniać dobra, których nie można wyrazić w pieniądzach, a od których w dużym stopniu zależy samopoczucie jednostek (zaspokojenie potrzeb kulturalnych w najszerszem znaczeniu wyrazu). Wreszcie, przeciętna dochodu społecznego na jednostkę, otrzymana drogą podziału ogólnej sumy dochodu przez liczbę ludności, źle charakteryzuje albo i wcale nie charakteryzuje poziomu życiowego ogółu, o ile podział dochodu jest nierównomierny.
Najkategoryczniej zwalcza teorję optimum zaludnienia włoski demograf Gini. Poza przytoczonemi wyżej i innemi jeszcze zastrzeżeniami, które sprowadzają się do wykazania trudności sprecyzowania nieco mgławicowego pojęcia optimum, Gini kwe-stjonuje zasadniczo przydatność tego pojęcia jako wytycznej w polityce ludnościowej. Wypowiada przekonanie, że pojęcie to zostało stworzone przez przedstawicieli narodów, które są nasycone w swych dążeniach politycznych i gospodarczych, w celu obrony stanu posiadania przed innemi narodami, które są upośledzone pod względem zaspokojenia swych dążeń. Stwierdza, że kry-terjum, oparte na dobrobycie jednostki, jest zupełnie niewystarczające z punktu widzenia potrzeb narodu lub państwa, które często z wielu powodów muszą dążyć do osiągnięcia zaludnienia większego, aniżeliby to odpowiadało maximum dobrobytu jednostki. Niezależnie od słuszności lub niesłuszności tej często namiętnej krytyki rodzaj przytoczonych przez Gini’ego argumentów świadczy, jak bardzo cele stawiane przez politykę ludnościową zależą od względów pozademo-graficznych i pozanaukowych. — Ze swej strony zwolennicy oparcia polityki ludnościowej na teorji optimum zaludnienia nie bez złośliwości charakteryzują zwolenników jaknajwiększego powiększenia zaludnienia, wywodząc ich poglądy z dążności zaborczych, militarystycznych, megalomanji zbiorowej i t. d.
4. Możliwości i drogi oddziaływania na stan ilościowy ludności. Liczba ludności kształtuje się, jak wiemy, pod wpływem ruchu naturalnego ludności oraz wędrówek. Można więc wpłynąć na kształtowanie się przyrostu ludności bądź przez regulowanie przebiegu urodzeń i zgonów, które w istocie swej są zjawiskami fizjologicznemi, bądź przez regulowanie wędrówek.
Zarówno urodzenia, jak zgony w okresie najpierwotniejszym kształtują się żywiołowo w sposób od woli ludzkiej niezależny. Celowa ingerencja jest jednak możliwa. Zwiększenie liczby urodzeń można osiągnąć przez wcześniejsze i bardziej powszechne zawieranie związków małżeńskich oraz przez powiększenie liczby dzieci wydawanych na świat w związkach istniejących. To ostatnie nie jest zasadniczo możliwe, o ile liczba dzieci jest regulowana wyłącznie przez prawa fizjologiczne, ale może być osiągnięte tam, gdzie liczba dzieci jest w ten czy w inny sposób ograniczona dc poziomu, leżącego poniżej fizjologicznego maximum. Ograniczenie liczby dzieci może być osiągnięte bądź przez późniejsze i mniej powszechne zawieranie związków małżeńskich, bądź przez zmniejszenie liczby porodów w związkach istniejących. Zmniejszenie liczby porodów może być osiągnięte przez zachowanie częściowej wstrzemięźliwości płciowej w istniejącym związku,