410
wemu, który po bezpotomnej śmierci Henryka otrzyma! dzielnicę sandomierską, a postarał się nawet o prawną zmianę porządku dziedziczenia. W obrębie zaś trzech linij rodu panującego przychodziło już w XII wieku do coraz to nowych podziałów, w testamencie Krzywoustego nieprzewidzianych, podziałów, które w następnem stuleciu doprowadziły w niektórych częściach Polski do zupełnego rozbicia tery tor jalnego.
Pierwszą konsekwencją takiego stanu rzeczy był chaos wewnętrzny, dochodzący raz po raz do bratobójczych wojen domowych, połączony nietylko z dalszem osłabieniem władzy monarszej na rzecz możnowładztwa, lecz nadto z bujnym rozwojem partykularyzmu dzielnicowego, nie bez wpływu dawnej odrębności plemiennej. Niemniej widoczne stało się odrazu dotkliwe osłabienie Polski nazewnątrz. Już pierwsze walki
0 senjorat doprowadziły do interwencji niemieckiej i do największego poniżenia przed cesarstwem w czasie najazdu Fryderyka Rudobrodego w 1157; potem zaś tylko zwrócenie się polityki cesarskiej w kierunku Włoch
1 nowych walk z papiestwem przyniosło pewne odprężenie z tej strony. W każdym zaś razie przez przeszło półtorawiekowy okres dzielnicowy granice Polski i jej wpływów cofały i szczerbiły się na zachodzie, daremnie starały się o rozszerzenie na wschodzie, a przetrwanie tej burzliwej doby podziałów wewnętrznych było możliwe tylko dzięki mocnym podstawom życia państwowego, stworzonym przez pierwszych Piastów i dzięki nowym siłom życia narodowego, które budziły się wśród swarów między ich następcami.
18. Walki o tron krakowski. Dla każdego z wybitniejszych książąt piastowskich dzielnicowej doby celem najbardziej upragnionym było opanowanie tronu krakowskiego. Taki np. Mieszko Stary po pierwszej jego utracie trzykrotnie zajął go zpowrotem przynajmniej chwilowo. O ile jeszcze za jego czasów była to zarazem walka o prawo senjoratu, a władca Krakowa był naprawdę jeszcze zwierzchnikiem innych książąt polskich, o tyle w XIII wieku to zwierzchnictwo stawało się coraz bardziej problematyczne, a dzielnica krakowska — jedną z wielu innych, choć bardziej od innych pożądaną ze względu na tradycje związane z grodem wawelskim. W dużej mierze urzeczywistniło się dążenie Kazimierza Sprawiedliwe
Pi )LSKA
go, aby ją uczynić dziedzictwem jego własnej, najmłodszej linji Piastów. Wszak po-kolei rządzili w Krakowie jego syn Leszek Biały i wnuk Bolesław Wstydliwy, a po tym bezpotomnym księciu desygnowany przez niego Leszek Czarny. Ale obaj pierwsi osiągnęli ten cel dopiero po długich walkach wewnętrznych, w których różni kandydaci ubiegali się o tron na zasadzie różnych tytułów prawnych, ostatni zaś, bardziej jeszcze od poprzedników, był zagrożony przez ponawiające się spiski i bunty na rzecz innych pretendentów do krakowskiej stolicy.
Głównym bowiem rezultatem tych walk, a również i podobnych sporów o inne, nawet mniej ważne dzielnice, był szybki wzrost wpływów politycznych rycerstwa. Za najpotężniejszymi dostojnikami, o których mówiono, że właściwie sami powoływali i usuwali książąt, stały zwarte, liczne nieraz i bogate rody, w jakie rycerstwo polskie było zorganizowane. W formie nadań i przywilejów, zrazu coprawda przeważnie jednostkowych, zdobywało ono sobie, na wzór Kościoła polskiego i na koszt władzy książęcej, coraz to dalej idące uprawnienia, a rywalizacje między rodami przyczyniały się do ogólnego bezładu i niepokoju narówni z antagonizmami wśród członków dynastji. Tak samo jednak jak ta wspólna dynastja, rody rycerskie, z których wszystkie znaczniejsze były rozsiedlone w różnych ziemiach, przyczyniały się zarazem do utrzymania pewnego związku między dzielnicami, aczkolwiek każda z nich, w miarę zanikania zasady senjoratu, zaczynała żyć swem odrębnem życiem.
14. Sprawa Śląska. To wyodrębnianie się było szczególnie widoczne na Śląsku, odkąd po daremnych próbach Władysława Wygnańca o odzyskanie stanowiska, jakie mu przeznaczał testament oj :owski, synowie jego otrzymali zpowrotem przynajmniej tę jego dzielnicę osobistą, a to dzięki poparciu cesarskiemu. Stało się to ostatecznie w 1163, ale mylnem byłoby uważać ten rok za datę oderwania się Śląska od Polski i związania jego losów z Rzeszą Niemiecką. Mimo swych częstych niemieckich koligacyj, tamtejsi książęta z najstarszej linji Piastów, wnet bujnie rozrodzonej, pozostawali w dalszym ciągu książętami polskimi i nieraz jeszcze ubiegali się nie bez skutków zarówno o tron krakowski jak i o naczelne miejsce w rodzie. Dotyczy to zwłaszcza Henryka Brodatego, który był