891
po jego śmierci mieszczanie wypędzili rządzcę przezeń ustanowionego. W roku 1739, kardynał Alberoni także próbował niem zawładnąć, wszakże papież wziął je pod swą opiekę. Po tych dwóch, jedynie w historyi znanych zamachach, Napoleon I i papież Pius VII, 1817 roku uznali jego niepodległość. Stolica ma 3,000 mieszkańców; reszta ludności rozmieszczoną jest w gminach, na około góry Titano. Przez swe szczęśliwe położenie geograficzne, rzeczpospolita San-Marino, nie bardzo lęka się napadu i podbojów obcych; we wszystkich jednak wypadkach i przejściach politycznych Włoch, potrafiła zawsze zachować się nader roztropnie. Dla tego to, nigdy nie chciano założyć tam drukarni, wychodząc z tej zasady, że początkowi tego wynalazku towarzyszyło prześladowanie heretyków i że Soncino naprzykład, wtedy dopiero swą wolność utraciło, gdy w niem Inkwizycyja (ob.) zniszczyć kazała 70,000 tomówr, pochodzących ze sławnych drukarń żydowskich. Dla tego też i do dziś dnia jeszcze nie ma drukarni w San-Marino, chociaż nigdy tam nie brakło uczonych i utalentowanych ludzi, ze wymienia sie tylko niektórych: Fra Giovanni Ber-toldi, tłómacz Dobrej komedi/i wierszem łacińskim; Calcigni znakomity mąż stanu, na książęcym dworze Fryderyka Urbin; C. Bonelli biskup na soborze Trydenckim; Ignacy Belzoppi autor II. Dertuccino, dotąd niedrukowanego i Antoni Onofri, przezwany Ojcem ujczyzny. Władza zwierzchnicza, która dawniej była sprawmwaną przez lud połączony w ar ringo, następnie przekazaną została wielkiej radzie naczelnej złożonej z 60 członków, to jest: 20 szlachty, 20 mieszczan i 20 posiadaczy ziemskich. Lud ma prawo petecyi do generalnego zgromadzenia, które się odbywa dwa razy do roku przy otwarciu każdej regencyi. Z rady 60 wybiera się rada 12-tu, rodzaj izby wyższej, składający się z 9 członków' miast i 4 wsi. Dwóch naczelników rządu capitani reggenti wybiera rada naczelna, którzy mają władzę wykonawczą, i każdy z nich pozostaje przez sześć miesięcy w urzędowaniu. Sprawiedliwość wykonywana jest przez dwóch sędziów, którzy są wybierani na lat trzy, po upływie których na nowo mogą być mianowani. Dziś rzeczpospolita liczy 9,000 ludności i siłę zbrojną złożoną z 1450 ludzi, nad którą jako przełożony do-wódzca naczelny milicyi, a nadto kommendant straży rady naczelnej: de la Guardia del Consiglio Principe. Rolnictwo jest tu w stanie kwitnącym, szeroko uprawiają wino, mniej oliwki; przemysł dość znaczny. Rzeczpospolita San-Marino, ten szczątek drobnych państewek średniowiecznych, dziś rozległością swrego territorium, ludnością, zasobami, któremi rozporządza, nie może zagrażać ustalającej sie jedności włoskiej, ani też rządom Wiktora Emanuela. San-Marino stolica posiada katedrę i kilka klasztorów. Lecz tu klasztory nie przyłożyły się, jak gdzie indziej, do rozszerzenia oświaty, a biblijoteka nie ich bynajmniej powstała staraniem. San-Marino nie ma swego stałego biskupa, a interesami kościelnemi zarządzają dwraj obcy dygnitarze duchowni. Biblijoteka przeto obecnie istniejąca, nie jest w cale dziełem zakonników; założoną ona została przed 40 łaty przez pewnego prywatnego człowieka, który zakupił dość znaczną ilość książek i wyznaczył fundusz na nabywanie dzieł nowych. Zbiory pomnożyły się darami obywateli rzeczypospolitej, miłujących .naukę i sztuki, ofiarami rządów obcych. Liczy ona 5,000 tomów i pomieszczona obecnie w pałacu Valloni, gdzie ma trzy sale piękne i wygodne; otwartą bywra tylko w Niedzielę dla publiczności, poczynając od godziny 9 z rana. Biblijotekarz jest zarazem dyrektorem archiwów państwa, które mieszczą się w gmachu rządowym i nie sięgają dalej jak do XII wieku. Dawniejsze akta pozabierali mnisi, którzy chcąc się przyłączyć do innych zakonów włoskich,