454
POLSKA
naczelnego, mimo, że on był głównym sprawcą niepowodzeń oręża powstańczego.
Wobec bezczynności naczelnego dowództwa i zastraszających postępów armji Pa-skiewicza, sejm wyłonił dnia 9. VIII. delegację pełnomocną, która w dwa dni później złożyła Skrzyneckiego z urzędu, powierzając władzę wojskową, czasowo generałowi Dembińskiemu. Wybór i tym razem był niefortunny. Nowy wódz był jednostką miernych wartości, jego plany operacyjne były wprost fantastyczne i nie nadające się nawet do częściowego przeprowadzenia. Nic więc dziwnego, że tylko przez krótki czas sprawował władzę. Unieszkodliwiła go opozycja. Za jej to sprawą kompetencję wyboru naczelnego wodza sejm przelał na Rząd Narodowy, którego zdecydowaną większość stanowili radykałowie.
Od chwili obalenia Skrzyneckiego opozycja stała się czynnikiem decydującym. Zmierzający do formalnego przewrotu program miało Towarzystwo Patrjotyczne. Weszło ono w porozumienie z zaciętym przeciwnikiem Skrzyneckiego, generałem Janem Kru-kowieckim, który miał objąć władzę dyktatorską, a następnie usunąć Czartoryskiego, rozwiązać sejm, skłonić Prądzyńskiego do przyjęcia naczelnego dowództwa i walczyć z wrogiem do upadłego. Dnia 15. VIII. przystąpiło Towarzystwo Patrjotyczne do akcji. Zaagitowany przez jego działaczy tłum rzucił się na pałac Namiestnikowski, aby siłą zmusić Rząd Narodowy do ustąpienia. Rozruchy nie przybrały groźniejszych rozmiarów jedynie dzięki taktowi i szybkiej orjentacji Czartoryskiego. Rząd Narodowy sam się rozwiązał nie tyle formalnie, ile faktycznie, wskutek wewnętrznego rozłamu. Demonstranci, onieśmieleni pełną godności postawą członków Rządu, cofnęli się z pod pałacu Namiestnikowskiego i ruszyli na zamek, gdzie dokonali doraźnej egzekucji na generale Jankowskim, Bukowskim, oraz wielu innych nieudolnych i po-szlakowanych oficerach, a następnie powywieszali szpiegów. W nocy Wincenty Nie-mojowski, jeden z najpopularniejszych członków Rządu Narodowego, powołał generała Krukowieckiego na stanowisko gubernatora Warszawy.
17. VIII. uchwalił sejm pełnię władzy — z wyjątkiem prawa rozwiązywania i odraczania sejmu, oraz zawierania traktatów — złożyć w ręce Krukowieckiego, jako prezesa Rady Ministrów.
Wprowadzając w czyn przedłożone przez Prądzyńskiego plany, Krukowiecki wysłał generała Ramorino z przeszło 20-tysięczną armją na Podlasie i w Lubelskie z zadaniem zniszczenia grupy generała Rosena, zaś w Płockie — generała Łubieńskiego na czele dywizji kawalerji; resztę wojsk zatrzymał w stolicy.
Tymczasem marszałek Paskiewicz, głównodowodzący armją rosyjską, gotował się do zadania powstaniu ciosu śmiertelnego. Po ściągnięciu z Litwy znacznych posiłków, rozporządzał on 77 tysiącami ludzi i 390 działami. Z siłami temi stanął dnia 4. IX. pod murami Warszawy, którą postanowił zdobyć szturmem. W Warszawie było tylko 35 tysięcy żołnierza, 92 armaty połowę i 130 przestarzałych wałowych.
Nazajutrz, mimo bohaterskiej obrony ar-tylerji Bema, zdobyli Rosjanie fortyfikacje wewnętrzne. W nocy Krukowiecki kapitulował. Dowództwo naczelne objął w Modlinie generał Rybiński. Ale nastąpiło już zupełne rozprzężenie i upadek ducha. Ramorino przeszedł granicę galicyjską i złożył broń, wreszcie 5. X. 24 tysiące wojska polskiego przeszło rozbrojone pod Brodnicą na terytorjum pruskie; w trzy dni potem poddał się Modlin, a w dwa tygodnie punkt obrony — Zamość.
Powstanie listopadowe, mające widoki powodzenia militarnego upadło przedewszyst-kiem z winy wodzów, którzy nie mieli dość energji, a nade wszystko wiary w siły narodu. Tylko żołnierz polski zaszczytnie, do ostatka, spełnił swój twardy obowiązek, „potrafił bitwy wygrywać samorzutnie, wbrew rozkazom wodzów, naprzekór ich zaniedbaniom"; ocalił honor ojczyzny.
9. Królestwo w okresie popowstaniowym. W przewidywaniu rychłej likwidacji powstania, już w marcu 1831 powołany został do życia Rząd Tymczasowy Królestwa Polskiego, złożony z trzech Rosjan — senatora Engla, hr. Strogonowa i Fuhrmanna, oraz dwóch wiernych carowi generałów armji polskiej Rautenstraucha i Kosseckiego. Urząd namiestnika Królestwa powierzył car Pa-skiewiczowi, nadając mu równocześnie w nagrodę za stłumienie rewolucji tytuł „księcia warszawskiego".