Magazyn 522
2IÓ WACŁAW SIEROSZEWSKI
jak się zbliżał, ognie gasły, a dalej, wśród traw i liści ujrzał ich rój cały. Były to więc świętojańskie robaczki! I wśród tej wielkiej ciemności zrobiło mu się raźniej. Nie był więc samotny, miał koło siebie stworzenia łagodne i przyjazne. Darł się pod górę przez krzewy, pnie i wykroty, starając się z prostej linii nie zboczyć. Zmęczył się strasznie; pot zalewał mu czoło, nogi odmawiały posłuszeństwa, przysiadł więc na pniu. Ale zerwał się w tej chwili, powstrzymując mimowolny okrzyk radości: był już niedaleko, usłyszał dobrze znane głosy, szczekanie psów. Wahał się jednak, nie był jeszcze pewien: mogło to być skomlenie szakali. Stał więc i czekał z wytężonym słuchem. Głu-
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Magazyn 510 104 WACŁAW SIEROSZEWSKI wpatrując się w jej głąb ciekawie, gdyż w teMagazyn 534 128 WACŁAW SIEROSZEWSKI zerwał się i zaczął szukać swego łuku i strzał. — Magazyn 542 236 WACŁAW SIEROSZEWSKI jak posąg z lodu, a psy będą wyły i wyły... — &nbsMagazyn 552 2:46 WACŁAW SIEROSZEWSKI cho się rzechotał, a Kituwja biegał bystrem spojrzeniem z przMagazyn 504 198 WACŁAW SIEROSZEWSKI myczek. Był niewidoczny, ale go zdradzały smugi traw iMagazyn 500 94 WACŁAW SIEROSZEWSKI niu, w wielkich karmazynowych kapeluszach, stały śliczne »mu-chMagazyn 506 100 WACŁAW SIEROSZEWSKI jąc kompas i pnie drzew, jak to radzą podróżni. Nic mu one nieMagazyn 530 124 WACŁAW SIEROSZEWSKI — O Boże!... Ratunku!... Mamo!... Uduszę sięMagazyn 532 I2Ó WACŁAW SIEROSZEWSKI — Popłyniesz? — Popłynę...Magazyn 536 13° WACŁAW SIEROSZEWSKI — Ach, daj mi pokój! Nie położę się. PrzecieMagazyn 540 >34 WACŁAW SIEROSZEWSKI tego zwolna zaczął się tworzyć ruch jakiś, zygzaki, skrętyMagazyn 542 ■3^ WACŁAW SIEROSZEWSKI nogi bolały go bardzo, nie chciało mu się ruszyć, choć kudłatyMagazyn 562 156 WACŁAW SIEROSZEWSKI wo budującą się szosę. Wóz potoczył się wartko po ubitej drodzMagazyn 590 184 WACŁAW SIEROSZEWSKI nych koryt z nieciosanych pni dębowych, w których zbierała sięMagazyn 592 i86 WACŁAW SIEROSZEWSKI Zmężniałeś, opaliłeś się!... Mówże!... nieznośny chłopcze! —Magazyn 502 196 WACŁAW SIEROSZEWSKI się po za ich czubami. Idący biegli od pnia do pnia, ślizgaliMagazyn 506 2Ó0 WACŁAW SIEROSZEWSKI cach, na twarzy kładły żywe rumieńce. Każdy z nich troskał sięMagazyn 510 204 WACŁAW SIEROSZEWSKI tylko, jak tu będziem przecho- 4 dzili w nocMagazyn 520 214 WACŁAW SIEROSZEWSKI jemnie samemu. Parę razy zabłądził w wąwozach. Raz, gdy kamieńwięcej podobnych podstron