278
*
CZEGO SIĘ NALEŻY' SPODZIEWAĆ PO GREKACH? ZAKOŃCZENIE TL.I KSIĘGI.
Wielorakie z Grecyą stosunki daty nam słabe wyobrażenie o ruchu pożądanego przeistaczania się dzisiajszych Greków. Mówią o nowym kierunku myśli, o gorącćm zamiłowaniu chwały narodowej, o znakomitych usiłowaniach ku wydoskonaleniu języka ludowego, któryby chciano zbliżyć do jego świetnych początków. Gorliwość cudzoziemska łącząc się z gorliwością patryotyczną, chciałaby powtórzyć dla świata istnienie ateńskiej akademii i t, d.
Dowierzając tym doniesieniom, możnaby tuszyć o bliskiem odrodzeniu się tak sławnego niegdyś narodu, jakkolwiek usiłowanie odradzania narodów przez akademie, a nawet w ogóle przez, świecką umiejętność, jest bez zaprzeczenia najbardzićj przeciwnem wszelkiemu prawu Bożemu. Atoli przyjmuję te wróżbę z uniesieniem, i wszystkie moje życzenia wyprzedzają skutek tak szlachetnych dążności, chociaż wyznaję, że wiele względów zastrasza mię i każe mi mimowolnie powątpiewać. Często rozmawiałem z ludźmi, którzy długo bawili wGrecyi,.i zastanawiali się szcze-gólnićj nad jćj mieszkańcami. Znalazłem ich wszystkich zgadzających się na to: iż nigdy nie będzie można zaprowadzić jednej greckiej wszechwładzy. Jest w charakterze greckim coś niewylło-maczonego, co się każdemu wielkiemu slwarzyszeniu, każdej nie-zaleźnćj organizacyi opiera, a to jest już jedno, co każdego zdrowo poglądającego na rzeczy, przedewszystkiem w oczy uderzy. Życzę z całego serca, abym się mylił, ale zbyt wiele przyczyn przemawia za prawdą mojego mniemania. Najprzód, opiera się toż na wiekuistem usposobieniu lego narodu, który, że tak powiem, juz się podzielonym urodził. Cycero, ledwie trzema albo czterema wiekami od pięknych epok Grecyi oddalony, przyznawał jej tylko talenta i rozum: czegóż możemy się dzisiaj po niej spodziewać, gdy dwadzieścia wieków przesunęło się po tym nieszczęśliwym narodzie, nie dając mu nawet promyka wolności. Straszna niewola , jaka ciąży na nim od czterech wieków, czyż nie stłumiła w duszach Greków nawet samego pojęcia niezależności i władzy? Któż nie zna wpływu opłakanego despotyzmu na usposobienie u-jarzmionego narodu? A jeszcze jakiego despotyzmu?..., może żaden z narodów podobnego nie doznał. Nie masz w Grecyi żadnego