------jsęs
-------,--
Ach gdyby tak z tych niewiast w&stolcu prezydenta Posadzić którą choćby na dalsze trzy lata Tożby to na gród stary przyszła era święta,
Taki tylko prezydent stronnictwa nam zbrata,
Komplet w Radzie — jak dawno nikt już nie pamięta,
Rajcy milczą — że słychać jak mucha przelata A gdy »pani prezydent« jaki wniosek poda Biją biawo z zapałem — jednomyślna zgoda.
A może, że też kiedyś przj^jdzie i do tego,
Boć się żeńąkie gimnazyum w Krakowie zakłada,
Kobietom wykształceniatepragnionym wyższego Filozofii arkana wykład zapowiada.
Czy wielką społeczeństwo ma korzyść mieć z tego Wątpić nam niedowiarkom co najmniej wypadą£>?
Gdy wrócisz w dom zgłodniały — twa uczona żona Obrobi ci na obiad — Kanta lub Bakona.
I cóż więcei mam pisAĆ o naszym Krakowie Skoro nic już właściwie wspomnienia nie warta Więc —- grali na wyścigach jak co rok panowie, W końskiem także kasynie nie próżnuje karta, Wielu, różki, mężulkom wyrosły na głowie Wielu wreszcie zabrała kostusia zażarta,
Gdybym jednak opisać chciał to, oraz wiela Mało libra papieru — ledwo starczy bela.
Gdj-m tyle już w)?śpiewał o naszym Krakowie Nim go jednak opuszczę cofaiąc się dalej,
Nie zawadzi też troszkę wspomnieć i o Lwowie, Więc jakośmy to wszyscy w gAzetach czytali I tamże tęź nie lada cni miasta ojcowie Skwapliwie się ■— jak muchy w ukronie ruszali — Bowiem nadto to wielką każdemu ponęta Złożyć grzeszne swe członln —• w stolcu prezydenta.
Lecz przy onych wyścigach do tak pięknej mety Kilka biegów z początku bezskutecznych było,
Miały o czem wspominać miejscowe gazety Życząc •—- aby przy nowym — lepiej miastu było Inne znowu wołały: — »ach szkoda — niestety«
Ze dawnego; burmistrza w zwycięzcach nie było Bowiem pierwszą nagrodę złapał z łaski boskiej Literat i polityk —■ Doktor Małachowski.
k
--------Csś