176
tedy poprawioną liczbę drgań M w otwartej piszczałce z taką samą liczbą N' piszczałki zamkniętej, powinno być N=2N', zatem ton piszczałki zamkniętej powinien być ściśle niższą oktawą tonu, wydobywającego się z piszczałki otwartej. Próbując zaś takie dwie piszczałki, wnet się okaże, że tak nie jest; ton otwartej piszczałki jest zawsze trochę niższy, aniżeli wyższa oktawa. Wertheim znalazł, że ton piszczałki otwartej, mającej średnicy, tak się miał do tonu 2N\ jak 23:24. a w innym przypadku, gdzie rurka miała średnicę = 50» nawet jak 43‘9:46‘1. Tu więc ton był stosunkowo jeszcze niższy. Wertheim kładzie to na karb tej okoliczności, że odbijanie się fal w rurkach otwartych nie następuje przy samym górnym otworze rurki, lecz trochę wyżej, z przyczyny, że drganie pierwotnych fal rozciąga się jeszcze nieco nad poprzeczne przecięcie rurki, zatem dźwięczący słup powietrza w rurce cokolwiek się przedłuża, i dla tego je&t wyższy, niżteorya. przyjmuje. O tern małem przedłużeniu drgającego słupa, łatwo się przekonać za pomocą delikatnej, na obrączce słabo naciągniętej i drobnym piaskiem posypanćj błony, którą się trzyma podczas dźwięczenia pionowej piszczałki otwartej nad samym jej otworem, nie przytykając wszakże do niego. Piasek zaczyna na niej podskakiwać w górę i okazuje rozszerzenie się drgającego ruchu cząsteczek powietrza po za piszczałkę. Takich błon używał Hopkins do wykazania węzłów drgania w słupach powietrza, zawartego w piszczałkach, biorąc do prób sami rurki szklanne, aby podskakiwanie piasku na błonie widzieć było można.
Rurkę taką umieszczał pionowo nad płytą metalową, utwierdzoną podobnie jak do figur dźwięku Chladniego, i dobywał z płyty za pomocą, smyczka ton długości rurki odpowiedni. W rurce samej wisiała delikatna błona, naciągnięta na ramecz-ce i posypana lekko piaskiem. Drganie cząstek metalu udzielało się wnet cząstkom powietiza w rurce, która ten sam ton wydawała, a piasek na błonie nie ruszał się wcale w miejscach, gdzie przypadał węzeł drgania, podskakiwałaś tern prędzej, im więcej się błona do miejsc najmocniejszego ruchu zbliżała. Dla większej pewności udania się próby, wkłada się rurkę w nóżkę piszczałki organowej, jak to widać z Fig. 81 (na nast. -sir.), przez co się otwartą szklanną piszczałkę otrzymuje, która wydaje swój