74
ków dzisiejszych, sędzia w tej sprawie bardzo kompetentny, Sir 01iver Lodge J), jest bezwładność cechą materyi najwięcej zasadniczą, i że nawet wtedy, gdyby materya rzeczywiście była zbudowana z elektronów, a więc z atomów bajecznie małych, wyposażonych jednak w energię elektryczną względnie bardzo znaczną, jeszczeby nie zniknęła owa cecha zasadnicza materyi, jej bezwładność. Jeżeli to jest cecha istotna, to przysługuje ona każdej cząstce materyi. W przypuszczeniu tedy, że materya sama z siebie istnieje, musiałaby istnieć w jednym z tych dwóch stanów: albo w ruchu, albo w spoczynku, a więc wszystkie jej cząstki musiałyby albo spoczywać, albo też bezustannie się poruszać. Jeżeli przyjmiemy pierwszą możliwość, musiałaby cała materya pozostać w stanie spoczynku bezwzględnego, a tern samem nie byłaby mogła dać początku szeregowi jestestw, rozwijającemu się w nieskończoność. W drugiej alternatywie byłaby sprzeczność w łonie samej materyi, bo z jednej strony ma być bezwładna, a więc żadna cząstka materyi nie przeszłaby ze spoczynku w ruch, jeżeliby nie została pobudzona przez przyczynę zewnętrzną, z drugiej zaś strony, skoro cała materya byłaby w ruchu, zatem i jej cząstki bezustannie poruszaćby «ię musiały.
Przyjrzyjmy się innemu znamieniu materyi, jej podzielności. Nie znamy wprawdzie granic ostatecznych, do którego można doprowadzić lub do którego dochodzi podzielność materyi, lecz to, co nam prawi ultramikroskopia dzisiejsza, wydoskonalona w czasach ostatnich przez Siedentopfa, Zsigmondyego, Cottona i Moutona2), wskazuje, że materya daje się dzielić na cząsteczki zdumiewająco maleńkie. Otóż dziwny to byt ta materya, która choć z łaski materyalistów mogła, nie chciała jednak skupić wszystkich swych cząstek i istnieć jako jestestwo proste, tylko wolała istnieć jako rozłożona na cząstki. Jeżeli materya naprawdę sama sobie byt dała, to z tą doskonałością wprost bezwzględną, bo istnieć z siebie może to tylko, co od nikogo i od niczego pod żadnym względem nie jest zależne, absolutnie nie da się pogodzić ta cecha, że materya jest podzielona na części, i że nigdzie nie istnieje cała, a tylko istnieją
*) Sir 01iver Lodge: Life and Matter. IV ed. London 1907, str. 27. ") Por. Wszechświat. Warszawa 1908. Nr. 6, str. 83 nastp.