DWIE AFRODYTY. 8t
mityguje ich Sokrates cierpliwy, a gdy wrzawa wzrasta, intonuje pieśń i każe wszystkim śpiewać chórem. Tak przywrócono jakiś spokój, a tym czasem gotuje się tancerka , żeby po raz drugi wykonać taniec mieczów. Zapomniawszy Sokrates o doznanych urazach, tłumaczy Syrakuzaninowi, że dla wesołćj uczty byłby stóso wniejszy żywy obraz z mitologii. Trafnością pomysłu uderzony wychodź kuglarz, aby nowe przedstawienie przygotować. Sokrates zaś, odsłoniwszy w tym epizodzie i swoje poczciwe serce i wielkoduszną cierpliwość, zaczyna wspaniały, długi dyskurs o miłości (rozd. VIII).
Rozdział ten, nietylko pięknym jest klejnotem, zdobiącym utwór, w którym jest osadzony, lecz także bogatym przyczynkiem do dziejów myślenia ludzkiego. Wrócimy późmćj, przy Platonie, raz jeszcze do zadziwiającej rozprawy; tutaj wystarcza, że jćj myśl główną podnosimy i cel ostatni. Dwie są Afrodyty, powiada mędrzec, niebieska t pospolita (oupavia ts xal 7rźv^7jyo;); obie mają swoje ołtarze i świątynie, ale pierwszej świętsze składają się ofiary, drugićj lekkomyślniejsze t), ta bowiem nasyła pożądanie ciał, tamta zaś rodzi miłość dusz, pragnienie przyjaźni i pięknych czynów 2). Otóż nie ulega wątpliwości, że miłość duszy jest o wiele lepszą od miłości ciała8). Wszak bez przyjaźni żaden stosunek nie ma wartości; przyjaźń zaś wtedy jest miła i dobrowolna, gdy polega na szacunku przymiotów duchowych; przeciwnie ci, którzy pożądają ciał, najczęściej tych przymiotów nie lubią. Ale gdyby nawet kto kochał ciało i duszę razem, to i w takim razie miłość duszy wyższa jest, bo wzrasta ciągle z postępem wieku i rozumu, gdy tamta z wiekiem upada 4). Nic w tern dziwnego, skoro miłość cielesna sprowadza nasycenie i niesmak; miłość duchowa nigdy nie doznaje przesytu a posiada urok ogromny dla stron obu, ukazująca coraz większe korzyści5). Obcowanie z takim, który kocha ciało, jest zatem rzeczą niegodną, bo on podobny do żebraka, który ciągle o coś prosi, podobny do dzierżawcy pola, który nie dba o jego ulepszenie, lecz pragnie z niego wydobyć jak największe
ł) Symp. 8. §. 9.
2) Ibid. 8. §. 10.
3) Ibid. 8. § 12 • toaIi xpttrcti)v E<rav o epwę.
*) Ibid. 8. §. 13-14.
5) Ibid. 8. §. 15—22.
Historya filozofii greckiej T. U. 6