97
i
ly, innych wzywały. 13yle pretext, że książę praw swoich nie dopełnia, dopuszczały się ty cli poruszeń. Równie tym sposobem ulegał poburzeniom Smoleńsk, Kiiów; Połork i nowa osada W łodzi-mirz nad Kl.izmą, iak Nowogród wielki w którym ta żywość republikańska żwawiey niż gdzie-* kolwiek czuć się dawała. Te iednakże poduczenia niezmiernie rzadko życie książąt narażały, a prawie nie ma przykładu rzeczy uistey śmierci. Były le miasta od książąt niezmiernie ochraniane i szanowane, albowiem z ich kwitnienia wynikały do woieruiych obrotów resursa.
Lecz bywali niektórzy książęta inniey na miasta zważaiący, a /pomiędzy l\ < h Jerzy Dołgoru-ki, a więcey ieszcze syn iego Andrzey łłogojnb-ski inney chwycili się polityki. Poczęli miasta nieco dociskać Andrzey Pogolnbski przybierając tytuł wielkiego kniazia, wcale nie dbał o Kiiów, do którego ten naywyższy l\tlił od ty 1 u czasów był przywiązany. Szukał siedliska w północy wr kolouiiacb, i począł szczepić Kuś na dwoie Jego Państwo (koło Suzdała i W łodzimirza nad Klazmą) wyrzekło się związków z zacliodniemi stronami, ku wschodowi usuwało. Przeciwnie Ruś Kiiowska szukała związków z zacliodniemi stronami: pólnociiieysza z Niemcami, pnłiidnio-wszą z Polską. Andrzey Bogolubski, i iego następcy staią się miast prześladowcami. Andrzey zlupd (ii6y.) i do czasu uiurzrriił Kiiów. Odtąd linslawali na prawa inieyskie, golowi miasta z ziemią równać, Nowogród wielki bronił się. ł pomiędzy potomkami Runka znaleźli się liczni miast obrońcy. V ,
Tymczasem niezmiernie rozrodzili się książęta. Wielu posiadło włości dziedzicznie ido miey-sra przywiązywało się, inni zmieniając dawnym olnezaiein posady, odetchnęli więcey niż kiedy -kolwiek he/interesowny m duchem ry cer-kim. Cliętnie oni usługi stronie słab-zey lub uiiśnio-liey dawali i biegli na wsparcie niebezpieczeństwem