110
człowiek len na bliższem poznaniu nie straci w oczach waszych, lecz zyska. Rozmowa z nim pójdzie wam łatwo; w niewielkiej ilości wyrazów powiecie sobie bardzo dużo.
Teraz zaś, skoro macie sposób dla poznania człowieka, z którym wchodzicie w interes, należy rozważyć, do czego wam ten człowiek posłużyć może: jak uzyskać jego sympatyę, lub też jak się obronić przeciw jego dążeniom, które są dla was szkodliwe lub nieprzyjemne. Innemi słowy: Jak się do niego zabrać, by was wysłuchał, by wam dopomógł, by się z wami złączył, lub też przeciwnie, jak go od siebie odsunąć, jak się z pod jego władzy wyniknąć, jak uniknąć jego zasadzek?
Każdy człowiek ma swoje dobre lub złe nałogi i przyzwyczajenia, uczucia i namiętności. Lubi by mu je chwalić, słucha chętnie każdego, kto im pochlebia, kto podziela z nim te same upodobania, kto im przyznaje słuszność. Podniecony w tym ulubionym kierunku, przestaje on już być panem swego chłodnego rozumowania, wówczas jest on już w usposobieniu do poddania się wpływom obcym, uwierzenia w słuszność wyrazów, których słucha. Wiedząc o tern, nie będzie wam zbyt trudno doprowadzić go do tego stanu bierności, ułatwiającej zdobycie go dla waszych celów. Olśnijcie go waszym podziwem dla niego, -uczyńcie zadość jego kaprysom czy nałogom, uśpijcie jego czujność, wmawiając weń, iż to, co czyni, jest słuszne i właściwe.
Powoli przestanie się bronić, opór jego osłabnie,