ZNAJOMOŚĆ EGIPTU. 127
zaś Platon widział te wszystkie dziwy, pozostaje niewytłumaczona zagadka, dla czego nigdy o nich nie wspomina, on który tyle robi alluzyi do widzianych lub słyszanych rzeczy, tyle przytacza mnićj ciekawych szczegółów o greckich lub obcych krajach. Nikt nie uwierzy, że młody człowiek uczył się, choćby przez kilka miesięcy, jakich ważnych nauk w Heliopolis, poznał tam ludzi znakomitych, widział gmachy nadzwyczajne, a przez całe życie nie wymieniał nawet nazwy Heliopolis w żadnem z swoich pism. To zjawisko niezwykłe tłumaczy się najnaturalniej hipotezą, że Platon był wr Sais, ale prócz tego starożytnego, wtedy już rozpadającego się grodu nic więcej nie widział. O nim wyraża się bardzo dokładnie: sjest w Egipcie, w owem Delta, u którego wierzchołka rozdziela się rzeka Nil, powiat zwany Saickim, a w nim bardzo wielkie miasto Sais, skąd i król Amazys pochodził. Mówią zaś, że miasta założycielka była bogini, której na imię po egipsku Neith, po grecku zas, wedle ich zdania, A t h e n a; są zaś bardzo życzliwie dla Ateńczyków usposobieni, a nawet twierdzą, że z nimi są pokrewnego rodu «1). Następuje potem rozmowa kapłana egipskiego z Solonem, w ciągu którćj dowiadujemy się, że »wszystkie piękne i szlachetne czyny, które u Greków lub w Egipcie lub innym jakim kraju zostały spełnione a doszły do wiadomości kapłanów, są oddawna w świątyniach spisane i tak zachowane*2). Oto jedyny ustęp, zawierający coś na kształt osobistego wspomnienia, ale każdy przyzna, że można było napisać go, nawet nie pojechawszy do Egiptu. Ażeby podobne tło namalować do pobytu Solona nad Nilem, wystarczał Her odo t lub opowiadanie wykształconych Ateńczyków, jeżdżących ciągle w interesach handlowych lub politycznych do Naukratysu i słusznie mówi H e i t z, że w pismach Platona nie ma ani jednój alluzyi do stosunków egipskich, któraby dowodziła, że musiał być w owym kraju3).
Z drugićj strony nie mamy powodu, aby powątpiewać o ciekawej podróży, poświadczonej jednomyślną, dosyć starą, bo do Cycerona dochodzącą tradycyą, a tłumaczącćj żywe interesowanie się filozofa stosunkami polityczno-społecznemi 1 odwieczną kulturą tak mało do Greków podobnego narodu. Chwali stałość w ubiorach, ruchach,
*) Piat. Tim. p. 21 e.
*) Ibid. p. 23. a.
3) K. O. Mii ller, Grsch. der griech. Litter. II. 2, 158 (4. wyd.).