ai8
Polska ktoitaąca
niey list w tenże sam czas od* brał, między Polakami rozgłosił; zaczem króia wprawi! w potrzebę zgromadzenia senatorów przy lomnyi li na ttn czas w Krakowie. (Ji za i zecz potrzebną osądzili, aby k.ól seym z!oż\l, nu nim pozwolenie wy ieehaina dopi oncyi >d .■na nów rzeczy pospoliiey otrzyma!, a w czasie krótkim powrócić przyrzekł. Wysłuchawszy tego zdania cierpliwie król, udał, iakoliy na nie przystawał. W rzeczy samey uważał, iż zdanie to iak prawom Polskim przyzwoite, tak iemu niebezpieczne b\lo: i boiąc się, ażeby Kalwini 1'raneuzcy korzystając z tego opóźnienia, innego którego z. książąt swey bakcyl nie utrzymali na tronie; postanowił potaiemnie mechać: co też dnia 18. Czerwca yv nocy ze siedmią ucieczki sw’ey towarzyszami wykonał; kiady żaden z Polakjw myśli i podeyrzenia o takowym icgo postępku nie miał. Tyrn więc yviększa trwoga i podziwienie we wszystkich było; im mniey uiuzdu sposób spodziewany. 1't^ozyński kasztilaii W «y-nicki puści! się w pogoń za kłólem i dogonił go na granicach Szląskich ; ale aai prośbami, ani u-wagami ż sdiiemi do pov rotu go nie mógł nakłonić. Zostawił król w gabinecie swoim do senatu listy,, w kt icych się wymawiał, przeco ta.emnie wyicchał; obiecywał iak tiayprądzey powrol, do-praszał się tudzież, aby mu pizysłani byli do Paryża posłowie, z ktoryrniby się o sprawach rzeczy pospoliiey tymczasem naradzał. B‘ły i do niektórych panów Polskich, którym król więbey ulał, znalezione listy: w tych im podobnież wymawiał się, a do staleczney ku sobie wierności zachęcał. Zlecił nadto Henryk Danzeuszowi, Francuzkiermi posłowi do Danii, który na ten czas w Krakowie bawił, aby nieopowitdny swóy wy-iazd iak naygruntowniey przed senatem usprawiedliwił.
Pisał senat do Henryka w Wiedniu będącego, gdzie go J\laxymiliian nad spodziewanie z wielką wspaniałością przyiął, prosząc, ażeby* przcdaię-
r