page0226

page0226



220


PITAGOREJCZYCY.

co na jedno wychodzi, bo harmonia każda daje sie wyrazić liczbą, a liczba zawsze rozwiązuje sie w harmonią.

Z tćj duszy ogólnćj świata, która jest jego miarą i rytmem, życiem i dawczynią ruchu, pochodzą dusze pojedyńcze; każda jest cząstką duszy boskićj 1). Rośliny, zwierzęta, ludzie żyją. Ta jedna (p. 85—95), zbija objekcyę Symmiasza, że dusza, będąc harmonią, może zginąć po śmierci ciała Ale czy to była nauka Filolaosa? Pozornie przemawiają za tern trzy fakta: i° Symmiasz, autor objekcyi, był uczniem Filolaosa; 2° Echekrates, usłyszawszy w Flius opowiadanie Fedona (p. 88), powiada, że on także duszę uważał oddawna za harmonią, był zaś prawdopodobnie sam Pitagorejczykiem; 30 różni pisarze Filolaosowi przypisują te definicye (n. p. Claud. Mamert: de statu anim. II. 7 Macrob. in Somn. Scip. I. 14). Jednakie fakta te niczego nie dowodzą, bo i° wielu innym filozofom przypisywano tę samą detinicyę (n. p. Zenonowi z Elei, Parmenide-sowi, Arystoxenowi, Dicearchowi i t. d.); 2° Symmiasz przytacza ją nie jako twierdzenie Filolaosa, lecz jako opinią wielce rozpowszechnioną, którą on sam uważał za prawdopodobną fp, 92). Trafną zrobił uwagę Bonghi, że jeżeli Pitagorejczycy tą samą posługiwali się definicyą, musieli ją zupełnie inaczćj rozumieć. Peorya bowiem, którą Platon zbija, głosi, że dusze są śmiertelne, tamci zaś utrzymywali przeciwnie. (Dialoghi di Platone Vol. II p. 202), Arystoteles tę samą zwalcza teorye ide anim. I. c. 4), ale nie przypisuje jćj żadnemu z Pitagorejczyków. O nich przeciwnie twierdzi (ibid c. 2), że uważali za dusze albo pyłki, unoszące się w powietrzu, albo to, co pyłki te w ruch wprawia. Dodaje, że na to wychodzi także zdanie tych, którzy uważają duszę za coś, co samo się porusza vro 'ttto r.tvovv). Pierwsze z tych zdań możemy śmiało uważać za przenośnią, mającą uwydatnić wszechżycie w przyrodzie ; drugie dwa zgadzają się w tern, że dusza jest pierwiastkiem ruchu, najprzód dla siebie, potem dla innych rzeczy. Jeżeli zważymy, że Alk me on (ibid. c. 2. §. 17), w wielu kwestyach mający podobne do Pitagorejczyków przekonanie, uważał za treść duszy i rękojmią jćj nieśmiertelności ruch j ćj wieczysty, wolno przypuszczać, że także definicyą bezimienna, według którćj dusza jest poruszającą się liczbą (c. 2. §. 8: a()i&-ftóv xivovv,9- inrTÓr) do Pitagorejczyków należy. Zgadza się ona dobrze z pojęciem harmonii, bo gdzie ruch, tam także jakaś harmonia. Rzeczywiście Klaudyan Mamert w swojem dziele ciekawem de statu animae 'II. 7), powiada, ,e według Filolaosa dusza nadana jest ciału przez liczbę i nieśmiertelną a niecielesną zgodność (t. j. harmonią) per numerum et immortalem eandemque incorporalem convenien~ tiam. Dodaje także, że Archytas uważał duszę za złożoną na kształt jednoty; gdyż bezprzestrzennie tak panuje w ciele, jak jedno w liczbach, quae sic illocaliter dominaltir in ccrpore, sicut ttnus in numeris. Na podstawie tych świadectw, uważam te trzy definicye: dusza jest liczbą, jest poruszającą się liczbą, jest harmonią, za wielce do siebie podobne, za rozwijające jedne myśl wspólna z różnych punktów widzenia, a przedewszystkiem za czysto pitagorejskie. Nie mają zaś nic wspólnego z materyalistyczną teoryą Symmiasza, rozumiejącego przez harmonią, regularne funkcye cielesnych składników.

*) Cic de senec. 21. Arystoteles (de anim. I. 5. §. 13), podobną naukę przypisuje poezyom orficznym, z któremi byli dobrze obeznam Pitagorejczycy.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str046 (5) 46 I. ELEMENTY TEORII FUNKCJI ZMIENNEJ ZESPOLONEJ Ze wzoru (6.5) lub, co na jedno wychodz
338 339 (4) układu, objętego sprzężeniem zwrotnym (l +, lub co Uwejxx I na jedno wychodzi, (1 + fik
page0223 220 zaraz nie chciej być, byś nie pobłądził, przy hetmanie się pierwej baw. Rzeszom się prz
MG!97 Analizator przepuści tylko składową drgań wzdłuż kierunku osi polaryzacji, co daje się wyrazi
page0219 220    Polska kwitnąca biegła się z niczem. Dopiero prymas naznacz}! na seym
page0221 220 — Trzeciego dnia poszedł do tego samego pana, a ten myśląc że cierpi na zęby, każe mu,
page0221 220 (Sj. 3. 9J?obl. 29. SBiara Śtoięta (Sljrjeśdańffa :c. toiecjnie jiebnocjonp bpi. 0iebji
page0233 fcLEACI. XP,NOPANES. 227IX. fileaci J,1. Xenofanes. W czasach, kiedy Pitagoras żegnał
page0252 249 nych, co go nie obałainucił na łakotkach, ale przyzwyczaił do grochu i kapusty. Wstawał
page0290 284 EMFED0K1.E8. Od tego wychodząc problemu, rozwija poeta swój pogląd na świat. Tak bowiem
page0237 Ryc. 116. „Rybokoza" na kudurru babilońskiem (por. ryc. 65, 117, 120) * CN CO Ryc. 118
walutowy znajduje się na poziomie równowagi, każdy kraj może eksportować co najmniej jedno dobro, wp
□ □ Wjechałem na kolec akacji, bo musiałem to w końcu zrobić. Wszystko jest tutaj kolczaste, ale to,
DSC04698 (2) 68 Ałe z oczów mego gromu Ja cisnę na was zagładę. Bo ja duch, co wszystko odmieni. 875
DSC00235 rrccływ*Mości merelatywną, wręcz a fakt naturalny lub tez nadprzyrodzony, co ostatecznie nn
38as14(1) Citerlcowa1 UliHh 35E Pewien hrabia z Hagi odwiedza co raku tutejszy hotelik, bo nie ma w
Dobrze że nie próbowałeś rysować kwadratury koła... Co myślisz Pitagorasie o umieszczeniu na my

więcej podobnych podstron