284 EMFED0K1.E8.
Od tego wychodząc problemu, rozwija poeta swój pogląd na świat. Tak bowiem mniój więcćj mówi:
»Gdy się narodzi człowiek, lub zwierzę, lub ptak wreszcie albo roślina, mówimy, że powstało nowe stworzenie; gdy istnieć przestaje, mówimy, że na zawsze zginęło. Przywykliśmy tak mówić, ale ci, co tak twierdzą, niedaleko sięgają myślą, mniemając, że powstaje coś, co nie było przedtem lub, że coś ginie zupełnie (w. 108—115). Żadna rzecz doczesna nie powstaje ani istnieć nie przestaje po śmierci, bo każda rzecz tylko zrasta się z części i na nie znowu się rozkłada. Takie łączenie się i rozchodzenie części nazywamy narodzeniem lub śmiercią, ale pamiętajmy, że z niczego nic nie powstaje, a co już jest, zaginąć nie może, bo gdziekolwiek je popchniesz, zawsze zeń coś pozostanie 1J.
Tak z wielu drobnych rzeczy zrasta się jedność a po nieja-kimś czasie stawa się znowru wielością, ta zaś podwójna droga jest właśnie owym procesem, którego przeciwne chwile nazywamy narodzeniem lub śmiercią. Bo gdy pierwiastki się schodzą, powstaje istota nowa, ale części składowe nie powstały, lecz pochodzą z dawniejszego jestestwa, teraz rozerwanego; przeto i nowe jestestwo rozpadnie się 1 przestanie istnieć, chociaż części składowe potrwają dalćj i dadzą życie nowemu stworzeniu. Przemiana ta nie zatrzyma się nigdy: bo raz wszystko się skupia pod tchnieniem Miłości, potem znowu rozpada pod działaniem zawistnćj Niezgody (w. 62—69). Tę wieczną przemianę jestestw' doczesnych możemy nazwać powstaniem i odsądzić od bytu, ale że nigdy nie ustaje, lecz ciągle toczy się dalej kołem niezmiennem, objawia się w nićj jednostajność i byt jakiś trwały (w. 70—75). Wyrazem jego i niejako uzmysłowieniem są cztery żywioły, które wśród ogólnćj przemiany same nie zmieniają się nigdy, dają początek wszelkim jestestwom, skąd słusznie można je nazwać korzeniami wszechrzeczy (rśsaapa toW tcoć/tgw p^w-
*) w. 98—104:
Akio di toi ęv<uę nvdtvóę iaztv <x7iavto)v}
&vrjtdJv, uvTię ovXonivov (/aVMXuio rektvTv, akkoi f/6vov /titjig ze dtdkka£ii re /uyćvz<nv iazi, ęraig d i ni rotę óvofia.£ezcu uvCb(jo)Ttot<siv, t* zov yd(j /itj ióyzoę nfiijyarór tazi ytvt<j8ni, zo z tdv i£oikvo&cu ctvtjvvazov xal n7i^rjxZov niei yd(j 7Te;jieazott, dnr\ xt Tię aliv tfjeiórj,