242
chodzi o służbę domową, to mamy przysłowie: „Jaki pan, taki sługa, jaka pani, taka i służącaPo latach, wierny sługa staje się prawdziwym członkiem rodziny, do której jest głęboko przywiązany, a rodzina również do niego. Nieraz nawet śmierć tych więzów przerwać nie może, bo po zgonie pana, dobry sługa jest przy jego dzieciach. Przyjaźń panów i ich dzieci dla starych służących i uczucia, którymi ci się odwzajemniają, stanowią jeden z najpiękniejszych rysów ludzkiej natury.
Skąd pochodzi to wzajemne uczucie? Rzecz iasna, iż nietylko z wynagrodzenia ani ze zwyczajnego spełniania obowiązków. To nie jest wystarcza-jącem. Przyczyną tego jest, iż każda strona zrobiła dla drugiej coś więcej nad zwyczajną umowę, że miała sposobność poznać cnoty i zalety drugiej strony, czyli jej charakter. Szczegóły umowy zniknęły we wzajemnym szacunku. Pracy nie można zapłacić samemi tylko pieniądzmi.
Gdyby wielcy właściciele fabryk, lub też dyrektorowie, lub też kierownicy rozległych nieraz poszczególnych oddziałów, mogli się dać poznać dokładnie wszystkim swym pracownikom, i gdyby ci robotnicy także im byli dobrze znani pod względem swoich zalet i charakterów, to nie byłoby tyle smutnych zatargów w tej dziedzinie. Natomiast panowałaby tam zgodność i wzajemne zrozumienie. Wypowiadam moje przekonanie, iż wszystkie niezgody na świecie, tak pomiędzy osobnikami, jak i pomiędzy stowarzyszeniami i stronnictwami wynikają z tego, iż strony walczące nie znają wzajemnie swych zalet.