244
złudzenie dalsze, jakoby ciała posiadały opór i były bezwładne, to dynamiści powinni podać źródło i racyę takiego złudzenia nieuniknionego. Jeżeli bowiem ciała nie są rozciągłe, w takim razie i nasze ciało byłoby sumą punktów nierozciągłych, a wówczas trzebaby chyba śladem Berkeleya na Pana Boga zwalić winę, że On jest sprawcą naszego złudzenia przestrzeni i ciał rozciągłych. Dynamizm znosi także rzeczywiste oddziaływanie ciał jednych na drugie. W jakiż bowiem sposób mogą działać na siebie przyjęte przez nich punkta nierozciągłe? Stykać się one nie mogą, bo inaczej utworzyłyby jeden punkt, tak jak ilość nieskończona linii może się przecinać w jednym punkcie; środowiska dynamizm nie przyjmuje, bo zresztą byłby to tylko środek paliatywny; pozostawałoby chyba przyjąć niefilozoficzną actionem in distans. Ale i ten środek nie na wiele może się przydać, bo cóż za skutek może wywołać jedna monada lub dynamida w drugiej? Wewnętrznie nie może zmienić jedna drugiej, jak to sam Leibniz uznał; zatem co najwyżej może tylko odepchnąć jedna drugą, lub ją ku sobie przyciągnąć, a czy tylko taka jest natura zjawisk chemicznych i biologicznych?
Hartmann powiada, że nie wiemy, co jest podmiotem sił, a za to bez trudności pojmujemy siłę substancyalnie. Zdaje się nam jednak, iż Hartmann w tym razie popełnił zwykły sofi-zmat: a dieto secundum quid ad dictum simpliciter, wnioskując, że ponieważ każdy podmiot o tyle działać może, o ile posiada siłę do wywołania jakiegoś skutku, to w gruncie rzeczy nie podmiot działa, tylko siła jego jest podmiotem działającym. Możemy nie znać podmiotu siły, możemy nie wiedzieć, jaka jest natura lizyczna lub metafizyczna ciała, wywołującego zmianę jakąś w innem ciele, na to zgoda; ale nie możemy tracić z uwagi, że siła jest uzdolnieniem podmiotu danego do działania, jest stanem podmiotu, mającego moc wywołania jakiegoś skutku; jestto więc z punktu widzenia metafizyki tylko przypadłość (accidens), a nie substaneya. Jeżeli siła jest substancyą, to kto lub co nadaje kierunek jej działaniu? Czemu pewne siły wywołać mogą tylko pewne skutki ? Jeżeli Hartmann powie, że czyni to »das Unbewusste«, które się kryje w zjawiskach świata, że ono jest reżyserem tajemnym zjawisk, to siły już przestają być substaneyami, a stają się, mówiąc językiem Spi-