page0261

page0261



257

czej do fałszowania prawdziwego i do puszczania w obieg fałszywych monet złotych.

Atoli i w czasach późniejszych przypominano sobie niejednokrotnie myśl Arystotelesa, że istnieje we wszystkich rzeczach jedna wspólna pramaterya. Przebija ta myśl w hypotezie Prousta, jakoby wodor był ową pramaterya, a wszystkie inne pierwiastki jego wielokrotnościami Gdyby w końcu można było brać w znaczeniu literał nem wynurzenia entuzyastyczne niektórych autorów na temat teoryi elektronów, mielibyśmy wówczas dowód niezbity, jak genialnym był pomysł filozofa ze Stagiry. Prof. Smoluchowski pisze: »\V całej historyi nauk mało znajdziemy przykładów tak nagłej i doraźnej ewolucyi, jak tej, która obecnie we lizyce się odbywa... Z jednej strony runął dogmat, uważany za święty przez dotychczasową chemię, o niezmienności pierwiastków chemicznych, i spełniło się marzenie dawnych alchemistów: przemiana jednego pierwiastka w inny... Z drugiej strony runęło naczelne prawo mechaniki Newtonowskiej, prawo niezmienności masy, do którego umysł ludzki już tak się przyzwyczaił, że nie brakło nawet usiłowań ze strony niektórych płytko rozumujących filozofów, aby je pod nazwą prawa niemienności »materyi« przedstawić jako prawdę przez się a priori zrozumiałą. Co więcej pojęcie masy mechanicznej i z niem się łączące — czyli raczej z nierri pogmatwane — metafizyczne pojęcie materyi, owego namacalnego »substratu zjawisk fizycznych«, który niektórzy filozofowie uważali za to jedyne, co rzeczywiście istnieje, w dziwnem oświetleniu się przedstawia ze stanowiska fizyki obecnej: ulatnia się to pojęcie jakoby mara, widziadło, a odnosimy wrażenie, że właściwą podstawą zjawisk natury to jest elektryczność i że to tylko siły elektryczne nas zwodziły, łudząc nas, że istnieje jakiś świat materyalny, kierowany niezłomnemi prawami mechaniki 1).

Wyznanie, uczynione przez prof. Smoluchowskiego, pominąwszy zastrzeżenia, któreby trzeba zrobić co do jego teoryi poznania, muszą zwolennicy hylemorfizmu przyjąć z żywą ■wdzięcznością, i śmiało na niem polegaćby rńogli, gdyby je w całej rozciągłości już można było uważać za wyraz stanu faktycznego. Czy jednak naprawdę już runęły, jak powiada

*) Por. Muzeum. Rocz. XXIII, t. I, zesz. I, 1907, str. 43 X. Gabryl: Filoeolia preyrody.    17

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Art. 92110. [Papiery wartościowe na okaziciela] § 1. Jeżeli do puszczenia w obieg dokumentu na okazi
page0244 234 wcale do Stwórcy, nie wydawałaby prawdziwej pieśni, tylko dźwięki bezmyślne jak huczeni
page0230 227 Macieja, do księcia Toskanji, do arcyksiężnej matki królowej Anny. a wszędzie czyniąc
page0231 227 przedmiotu i do osoby, która go pokazywała, ale nie dawała odpowiedzi na żadne pytanie;
page0258 950roos — Ropa do Amsterdamu, gdzie uczył się u malarza historycznego Julien des Jardin, a
page0262 2 6 o PLATON. się do wyłożenia punktów głównych w krótkiem streszczeniu; czytelnik, spragni
page0268 258 S. DlCKSTEtN. do obliczania, rozwiązanie ostateczne zagadnienia długości na morzu, roz
page0268 — 268 — w przeciwieństwie do tamtych Rothschildów, którzy także wybierani do parlamentów sw
page0270 270 nie do interesów lecz do nauk ścisłych, sztuk pięknych i sportów. Oddawał się z zamiłow
page0272 269 łkanie, do nielicznych otaczających ją dworzan, kto mi przywiezie córkę, temu ją dam za
page0276 277Zygmunt UL do o} ca króla JanallT. te były przedniejsze obowiązki: aby traktat dawniey z
page0284 27eRosenberg z Czech do Polski pod koniec XIII wieku. Gdy w r. 1290 syn Ottokara i Ku-neguu
31 (257) ZESTAW DO SAMODZIELNEGO MONTAŻU Kod handlowy: KSR10Cena: 198 zł ■    sterowa
79614 Resize of6 W skazo w k a : Podczas załadunku nalepy panxiQtać, aby riic przelcraoscać do— pus
WA308?7 II5947 NAUKA O LUDACH328 I 312 w wielu innych miejscach. Ognisty Eliasz cofnął się do puszc
37 (257) Załączniki do PN-90/B-03200 37 Załączniki do PN-90/B-03200 37 (Zl-6) = (Zl-10) Mer = gdzi

więcej podobnych podstron