312
w wielu innych miejscach. Ognisty Eliasz cofnął się do puszczy, Jan chrzciciel opowiadał naukę św. w puszczy nad Jordanem w stroju be-duina, t. j. w odzieży z sierści wielbłąda, żywiąc się szarańczą i dzikim miodem. I Chrystus sam przygotowywał się przez czterdzieści dni i nocy w puszczy do swojego żywota. Mahomet nakoniec był wprawdzie dzieckiem miasta, lecz ssał pierś mamki beduinki, był przez długi czas pasterzem i przebiegał na swych' pielgrzymkach karawanowych kilkakrotnie okolice pomiędzy Palestyną i swym krajem rodzinnym. Pielgrzymki do Mekki, starsze o wiele od islamu, posłużyły nie mało do utrwalenia wiary, gdyż towarzyszy im prawie zawsze podróż przez puszczę. Prócz tego wyznawcy proroka mieszkają i tak po większój części w sąsiedztwie puszcz, nauka proroka rozprzestrzeniła się bogiem prawie wyłącznie w strefie stałego wschodniego wiatru (passatu), i posunęła się dopiero o wiele później w Afryce aż do Sudanu. W Indyjach zaś jej rozprzestrzenienie jest bardzo ograniczone, a i to się stało nie bez politycznego współdziałania.
Oto prawie wszystko, co dotąd cokolwiek ściślej zbadać się dało pod względem oddziaływania własności ziem i podniebia na kierunek religijnych uczuć ludów. Puszcza jest wielką do wzniecenia monoteizmu pomocą przez to, że przez suchość i przezroczystość swego powietrza nie naraża zmysłów na owe wszystkie urocze złudzenia lesistej krainy, które to promienie światła, igrające przez szczeliny i korony drzew na drżącym i połyskującym ich liściu i oblekające dziwacznemi kształty sękate korony, pełzające korzenie i poszarpaną pokryte korą lub na wpół spróchniałe pnie, to owe trzeszczenie i jęczenie, owe szepty i szumy, owe szelesty i szmery, słowem wszystkie owe dźwięki i głosy w krzewinie . borze wytwarzają i złudnem poczuciem niewidomego życia nas przejmują. W puszczy nie wloką się i me pełzają płachty mgły po mokrych łąkach i trzęsawiskach. W takich to mglistych tworach, gdy się po nad lasy Nowej Gwinei wznoszą, upatrują krajowcy z Dorek uwidocznienie boga Narvoje, swego dobrego ducha ]) i oddają mu swą cześć. Można przeto śmiało twmrdzić, że z wycięciem lasów nie tylko miejscowy klimat się zmienia, i ale i korzenie poezyi i pogaństwa zarazem siekierą zostają dotknięte. > Jakkolwiek zaś kraina skwarnego słońca na pobudzenie monoteistycznych wyobrażeń pomyślnie wpływa, to jednak wytworzenie samo religijnśj zasady jest z swej strony wyrazem daru plemiennego. Semici nie posia-
*) O. Finsch. Xeu Guinea, str. 107.