UCZENI AUEXANDRYJSCY 25
nofonta, Platona, Arystotelesa, lub nawet daleko późniejszych autorów. Jednakże trzej wymienieni pisarze, choc często, zawsze mimochodem wspominają o poprzednikach swoich, lub gdy do tego zmusza ich powód polemiczny. Platon z dość wielka swobodą poetyczną a zwykle krótko wspomina Heraklita, Parmenidesa, Empedoklesa, Anaxagorasa, Pitagorejczyków i Sofistów, o ile to potrzebnćm było dla zrozumienia lub uwielbienia Sokratesa; ale nie miał intencyi, spisać dla potomności ich nauk lub przygód osobistych. To też pozostaną dyalogi jego źródłem pierw-szorzędnem, nigdy niewyczerpanem do poznania Sokratesa, daleko mniej są przydatne do rekonstrukcyi systemów zaginionych. Podobnież Xenofont w pamiętnikach swoich streszcza przedewszystkićm nauki mistrza swego; innych, zwłaszcza Sofistów tylko dla celów apologetycznych wprowadza na scenę. Nareszcie A rystoteles w pierwszćj księdze Metafizyki rozprawia się z głównćmi zasadami poprzedników, a także w innych dziełach często to robi; atoli szczegółowe jego prace o filozofiach dawniejszych zaginęły, jak i studya późniejszych Akademików, Perypatetyków, Stoików i Epikurejczyków. Z czasów przed Alexandrem W. nie zachowała się żadna próba dziejopisarska na polu filozofii.
Dopiero założenie biblioteki alexandryjskiej, jak w innych gałęziach nauk, tak i na tćm polu wywarło wpływ zbawienny. Bogate księgozbiory wymagały uczonych katalogów a w nich nie można było pominąć dłużćj dzieł filozofów. Po Zenodocie, który z polecenia Ptolemeusza II. Filadelfa układa katalog poetów epicznych, Kallimach z Cyreny (294—224), sam filozof i poeta, w słynnych swoich »Tablicach«1) przy każdym autorze kładzie krótkie wiadomości biograficzne i literackie. Musiał oczywiście wspomnieć także o filozofach dawniejszych. Więcej jeszcze przysłużył się histo-ryi filozofii Eratosthenes (276—194), trzeci bibliotekarz za Ptolemeusza Euergetesa, ogłosiwszy rozprawę »o szkołach filozoficznych* i »Chronografią,« 2) z którćj nie jeden szczegół po przez kronikę Apollodora (140 przed Chr.) doszła aż do Dio-genesa z Laerty. Nareszcie piąty bibliotekarz Arystofanes
*) Cały tytuł dzieła, z którego chciwie czerpali późniejsi literaci greccy był: 7tłvax&ę to>v iv nctat] TTcudtią óia\afx\f>avtv)v y.ai. uiv at>viyęaipav.
®) rrt(ti tulv nata <piloaoęiav at-ąsatow. Drugie dzieło nazywało się yi>»voy^a^ia a było podkładem do kronik' Apollodora, wierszem napisanój. Na nią często powołuje się Diogeues,