391
nitowego wojska, była Sicz, czyli w przenośnera znaczenia kosz (ob.). Sicz owa zaporozka dziwne przechodziła koleje w historyi. Początek zaciemniony przeszłością, potem pod wodzą Polaków, co tam aż do niej zaszli, stoi sama sobą siłą wewnętrzną, szarpiąc się ciągle z Turkami i Tatarami; dalej za Stefana Batorego przyznaje zwierzchnictwo Polski, odrywa się potem od niej i poddaje Moskwie, która za zdradę niszczy ją zupełnie. Kosz przenosi się do Tatarów, wkrótce wraca do Eossyi, a w końcu za nadużycia i niesforność zupełnie ginie. Było więc kilka koszów czyli siczy, to jest: sicz niepewna, sicz bohaterska, sicz polska, sicz moskiewska, w ogóle stara; potem sicz krymska i znowu sicz ros-syjska nowa. Co i jak było na Zaporoźu przed Eustachym Daszkiewiczem i Przecławem Lanckorońskim aż do roku 1576, niewiadomo; jest to okres heroiczny, mityczny Zaporoża. Kosz mieścił się wtedy na wysepce na rzece Czartomełyku, łączącej się z Dnieprem odnog'ą jeg'o, a raczej rzeczką Paw luk. Dotąd tę wysepce nazywają Starą Siczą. Tutaj pod wpływem polskiego ducha, skupiła się kozacka drużyna wr foremną jednolitę całość, w towarzystwo bez-żenne, pełne energii i siły, wysadzone przez Opatrzność na te bezludne stepy, po to, aby pierś jego była szańcem dla słowiańskich plemion przeciw wojowni-czo-tanatycznyin zapędom Turków i Tatarów. Polska uważana była przez Zaporoże jako jego władczyni; herb Polski orzeł biały, znajdował się na wielkiej zaporozkiej chorągwi, i tak było od r. 1576 do 1651. Od tego czasu zmienia sie postać rzeczy: kozacy ukraińscy, a z nimi i zaporozcy poddają się Moskwie; czarny dwugłowy orzeł zastępuje bLałego. Zaporożcy pobierają żołd carski i nazywają sic „wojskiem Jej Carskiej Przesławnej Wielkości” Jest-to epoka zaciętych wojen kozaków z Polską, w których zaporozcy ciągły udział mieli. Sahajdaezny Nieczaj, Sulima, Barabasz, Skałozub, Pawluk, Sierko i wielu innych przewńdzców kozackich, odznaczyło się w ych walkach napół religijnych, napół politycznych; ale tymczasem Mazepa (oh.) wspólnie z atamanem koszowym Kostya, to jest Konstantym Gordejenko, zamyślił oderwać Tkrainę z pod carskiej władzy, i w tym celu połączył się z Karolem XII królem Szwedzkim i walczył przeciw Rossyi. Na miejsce Mazepy wybrano hetmanem Skoropackiego; Zaporozcy zaś gdy do posłuszeństwa wrócić nie chcieli, wysłany z Kijowa od Piotra wielkiego Piotr Jakowlew, dnia 14 Maja 1707 r. szturmem zdobył Sicz i zburzył ją do szczętu. Tak się skończyła sławma stara zaporozka Sicz. Rozgniewany monarcha rossyjski, manifestem 26 Maja 1709 r. rozkazał nie puszczać kozaków w granice Rossyi, a tych co przeszli na stronę Szwedów i razem z swym koszowym Gordejenką do Krymu się schronili, polecił chwytać, karać śmiercią, i zbrojną siłą zabraniać zaporożcom osiadać na nowo w Siczy, albo w innych ich dawnych miejscach. Nieszczęśliwi rachując na pomoc króla Szw-edzkiego, czuwali przy nim ciągle, i chcieli 1710 r. założyć sobie nową Sicz na rzece Kamionce przy Dnieprze; ale z rozkazu carskiego, Skoropacki hetman i Buturlin generał zburzyli ją. Wtedy reku 1711 ci kozacy zaporożcy co ocaleli, poddali się hanowi krymskiemu, zbudow-ali sobie inną Sicz na Ale-szkach na lewym brzegu Dniepru, niedaleko jego ujścia; kajmakan tatarski mieszkał ciągłe w Aleszkach, żeby pilnować działań kozaków. Taki stan rzeczy trwał lat 21 do roku 1733. Wkrótce między samymi kozakami w Siczy na Aleszkach wybuchło rozdwojenie; wielu chciało wrócić dó rodzinnego kraju, ale dopóki Gordejenko był koszowym, nikt nie śmiał odezwać się z tern głośno. Dopiero kiedy koszowym wybrany został Małaszewicz za wstawieniem się hra-b.ego Wejsbacha, zaporożcy otrzymali pozwolenie powrotu, a nawet pomoc pieniężną na wybudowanie sobie nowrej Siczy, i wszystkie klejnoty czyli oznaki