746
tego miejsca, a spędziwszy w Edynburgu dwa lata na słuchaniu nauk, zwiedziwszy północną i środkową Angliję, przybył w r. 1795 do Londynu, potem udał się do Hollandyi i do Wiednia, i w tamtejszej akademii rok jeszcze cały pomnażał nabyte już w innych wiadomości. Tu go doszło wezwanie na professora akademii wileńskiej, które przyjął, i przeniósłszy się do Wilna, rozpoczął w roku 1797 wykład chemii i farmacyi. Z porywającą wymową i najgruntowniejszą znajomością przedmiotu, wykładając nową wówczas naukę, nietylko uczniów swoich, lecz całą zajął publiczność. Obok zatrudnień swego urzędowania i obszernej nadzwyczaj praktyki lekarskiej, wziętość i powodzenie jego jeszcze bardziej powiększały zamiłowanie do pracy umysłowej, do badania i doświadczeń. Ciągle śledził za postępem, jaki nauka czyniła za granicą i sam wzbogacał ją coraz nowemi spostrzeżeniami, które ogłaszał drukiem. Pierwszym owocem jego pióra była rozprawa- O niepodległości zdań i nauk na doświadczeniu fundowanych. Wkrótce zaś potem wypracował pierwsze u nas dzieło o chemii, które długo było wyborną i jedyną książką podręczną dla młodzieży, a pod względem języka na zawsze zostanie pomnikiem w historyi chemii. Lecz najważniejszem dziełem jego, była w roku 1804 ogłoszona Teoryja. jestestw organicznych, która zjednała mu w kraju i za granicą imię znakomitego fizyjologa, a której podstawy i zasady dotąd są jmzez uczonych utrzymywane i uznawane. W r. 1805 z natchnienia Jędrzeja Śniadeckiego i pracą jego wspólnie z uczonymi Groddkiem i Jundziłłem ukazało się pierwsze w Wilnie czasopismo naukowe Dziennik Wileński, do którego sam pisał wiele artykułów celujących wybornym językiem, jasnością myśli i przedmiotami użytecznemi dla ogółu. Podobnież za utworzeniem w Wilnie r. 1806 towarzystwa lekarskiego, jednomyślnie wybrany został pierwszym jego prezesem. Kiedy wkrótce potem starszy brat Jędrzeja przybył do Wilna i objął ster uniwersytetu, działalność obu Śniadeckich podwoiła się i coraz była znaczniejszą, istotnie bowiem przewodniczyli oni ruchowi umysłowemu na Litwie, i dla tego nazwisko ich stanowi epokę w dziejach oświaty krajowej, i zajmuje wysokie miejsce we wspomnieniach tego czasu, Zaburzenia wojenne 1812 i 1813 r., przerwały spokojne zajęcia naukowe Śniadeckiego, lecz zarazem odkryły dla niego pole wielkiej praktyki lekarskiej po szpitalach wojskowych, w których z gorliwością i poświęceniem oddawał się pielęgnowaniu chorych. Władze obsypały go za to zaszczytami ikosztownemi upominkami, a powszechność otoczyła uwielbieniem. Znaczenie i powaga lekarska Śniadeckiego, wiara w jego nieomylność, doszły wtedy do najwyższego stopnia; nietylko z Wilna lecz i z odległych stron spieszono do niego po radę, której on nikomu nie odmawiał. W r. 1815 wznowiony Dziennik prowadził dalej zasilając go swemi pracami, a nadto znalazł jeszcze chwile swobodne, które poświęcał innemu rodzajowi piśmiennictwa; założonego bowiem w r. 1817 towarzystwa literackiego pod tytułem Szubrawców (ob.) był duszą i kierownikiem. Nazwany od współko-legów Sotwaros, to jest słońcem, przewodniczył im przez lat kilka na posiedzeniach, kierował redakcyją i z upodobaniem pisał do ,, Wiadomości brukowych” wiele artykułów odznaczających się wybornym humorem i gruntowną znajomością współczesnego towarzystwa. Najcelniejszą z jego prac satyrycznych tam umieszczonych jest Próżniacko-fUozoficzna podróż po bruku. W r 1822 po 25 latach sprawując z jak największą gorliwością urząd professora chemii przy uniwersytecie, wziął uwolnienie od służby jako emeryt: lecz ledwie użył dwuletniego spoczynku na wsi, gdy życzenie władzy i głos powszechny powołały go do Wilna, powierzając mu opróżnioną katedrę kliniki, którą do zgonu swego