778
Śmierć Chrystusa, nie jest żadnem zadośćuczynieniem ani przejednaniem Boga, lecz zapieczętowaniem nauki, którą wygłaszał i środkiem, który mu posłużył do osiągnięcia boskiej godności. Początek nawrócenia jest dziełem woli ludzkiej, spełnienie zaś tego nawrócenia, skutkiem pomocy Ducha św. Sakramenta są obrządkami starodawnemi i pięknemi, i dla tego mogą być utrzymane. Katechizm Rakowski, z którego wzięte są wszystkie powyższe zdania, naucza: że religija chrześcijańska, jest drogą objawioną przez Boga, na której znaleść możemy żywot wieczny. Z innych religij, na nazwę tę zasługuje tylko mozaizm. Chrześcijaństwo jest udoskonalonym mozaizmem. Zmartwychwstanie ciała w które obleczeniśmy byli za życia, nie będzie miało miejsca; zmartwychwstaniemy ducnowo. Bezbożni, oraz szatan i jego aniołowie będą w dniu sądu zniweczeni. Pod względem zarządu Kościoła, uczy Katechizm Rakowski, iż zarząd kościelny należy troskliwie oddzielać i odłączać od zarządu światowego. Porządek społeczny, wymaga by w Kościele istniały rozmaite urzędy kościelne, lecz wszystkie te urzędy są podwładne społeczności kościelnej. Trzy są urzę4-dy kościelne: pastorat, starszyzna i dyjakonat. Obowiązkiem pastora, jest nauczać zbór; rozrządzać majątkiem zborowym, oraz opatrywrać ubogich i pielęgnować chorych. Starszyznę i dyjakonów wybiera zbór, pastorów synod. Reprezentanci trzech wspomnionych urzędów', stanowią przełożeństwo zborowe. Najważniejszą władzą jest synod, do którego składu wchodziły przełoże.^stwa pojedyńczych zborów. Karność kościelna dzieliła się na prywatną i publiczną. Karność publiczna polegała na publiczncm napomnieniu, następnie na wyłączeniu ze społeczności zborowrej, a nakoniec na exkommunikacyi. Głownem celem karności, winna być popraw a. Państwo nie powinno karać heretyków. Socyn potępiał wszelki czynny opór względem władzy w sprawach religii, i żądał bezwzględnego posłuszeństwa od poddanych. Socynianizm od r. 1604 kwitł i rozkrzewiał się w Polsce przez lat pięćdziesiąt. Liczył on bardzo wiele zborów, lubo zbory te nie były wielkie pod względem liczby członków', w każdym razie była to jednak prawie wyłącznie intelligencya kraju. Socynianizm stał się w Polsce religiją szlachecką, a przyczyniła się do tego nie mało potęga duchowa i wysokie zdolności koryfeuszów polskiego socynianizmu. Między owymi koryfeuszami socynianizmu, zasługują na wzmiankę Walenty Szmale, rektor szkoły w' Szmiglu, od r. 1598 kaznodzieja w Lublinie, następnie w' Ra-kowie, zmarły r. 1622. Napisał w obronie socynianizmu 52 mniejszych i większych dzieł. Jan Voelkel, rodem z Grimma, rektor szkoły węgrowskiej, następnie kaznodzieja zboru filipowrskiego na Litwie, a w końcu Szmigielskiego, napisał De vera religione, dzieło, które między socynianami zyskało pow^agę księgi symbolicznej, a wydane zostało przez Jana Crella w Rakowie r. 1663. Krysztof Ostorodt, kaznodzieja rakowslu, skłaniał się do anabaptyzmu; napisał w języku niemieckim: Unterrichtung ton den mrnehmsten der christhchen Heli gion, umarł r. 1611 wr Ruskowie pod Gdańskiem, gdzie był kaznodzieją. Hieronim Moskorzow'ski, szlachcic polski, zawiązał w miasteczku Czarkowie, które własnością jego było, gminę Socyniańską, napisał Ąpologiją, Socynianizmu i przełożył na język łaciński Katechizm Rakowski; umarł r. 1625. Adam Go-sławski, szlachcic z Bebelna, napisał kilka broszur wymierzonych przeciw' Heker-mannowi; na synodzie kisiclińskim r. 1638 obrany kuratorem kościołów socy-niańskich; umarł r. 1640. Andrzej Wojdowski, kaznodzieja lubelski, a następnie raków ski, zmarły r. 1619, napisał Triadomackia, w której zbija naukę o Trójcy świętej. Andrzej Wolan, odznaczył się dysputami z jezuitami wileńskimi, i należy do najdawniejszych przedstawicieli socynianizmu