859
projekt, który żadnego nie miał skutku, rozgłosił się za granicą, król hiszpański rozgniewał się i do llzymu zgniewem pisał. W dwa łata później Lipski kasztelan łęczycki stawił formalny wniosek na sejmie przywrócenia jezuitów. Wtedy sam król oparł się wnioskowi, nie dla tego żeby co miał przeciw niemu, owszem wyznał to że kochał i poważał jezuitów, ale z obawy rozgniewania dworów burbońskich, przyczem zsyłał sio na niedawne groźne noty króla hiszpańskiego. Dobrze miarkował Stanisław August, bo, to cecha usposobienia dworów, poseł hiszpański, portugalski i sardy.iski, a nawet sam kardynał sekretarz stanu za ich śladem odezwali się zaraz po tej przemowie króla z po-winszowaniami i dziękczynieniem na piśmie do kardynała Anticiego jako posła Rzeczypospolitej w Rzymie. Wyrażali osobno w notach swoich żądanie, żeby podziękował kiólowi za względność na życzenia dwrorów i odparcie jezuitów. (Gazeta narodowa i obca w Lipcu 1791 str. 257). Za zmianą okoliczności chwiał się i nuneyjusz: kiedy skończyć dzieło Targowicy przyjechał do Warszawy Sie wers, nuneyjusz nie czekał odwiedzin, ale sam pierwszy pojechał do dawnego znajomego. Dawniej nigdy tego nie robił i sam i zpolityki dworu swego. Był nuneyjusz stryjem margrabiny dela Mothe „drogiej przyjaciółki” Sieversa, kiedy ten bawił lat dawniejszych w Neapolu. Pisywał do niej często Sievers później z Nowogrodu, kiedy był gubernatorem. Te dawne wspomnienia niby to ułatwiały nowe stosunki, poznał się natem Sievers: „czego człowiek niezrobi w potrzebie?” pytał się sam siebie, grzeczność nuncyjusza oceniając. Jednocześnie z tym przyjazdem do Warszawy Sieversa, kanclerz koronny Małachowski podał nuucyjuszowi notę dnia 12 Grudnia 1792 r żeby dzień świętego Stanisława został jak poprzednio d. 8 Maja, nie zaś 3 Maja jak chciał sejm wielki i na co zaszło już pozwolenie stolicy apostolskiej. Nun-cyjusz jak pierwszą tak i drugą przedstawił do Rzymu. Odpowiedz nadeszła prędko i kanclerza otem zawiadomił nuneyjusz w nocie z dnia 7 Marca 1793 r. Dwór rzymski zasłonił się pozorem, że wprzódy pozwalał w nadziei podniesienia przez to świetności dorocznego nabożeństwa, ale skoro Targowica uważała, że to wywrze skutek przeciwny, cofał poprzednie zezwrolenie. Nuneyjusz breve apostolskie wtym względzie przesłał prymasowi, żeby przez biskupów ogłosił to w dyecezyjach. Rzym oświadczał swoję radość, że mógł to zrobić dla przyjaźni Rzeczypospolitej (Kor respondent krajowy w Nrze 21 dodatek). Po-miarkował Saluzzo chociażby potej sprawie trudności swojego położenia i pragnął się wycofać. Na jego miejsce mianowany Litta (ob. Encyklopedyja Powszechna tom XVII, str 169), Wybierał się Saluzzo z Warszawy w Lutym roku 1794, już po drugim rozbiorze. Wzywał przez gazetę krajową tych co do niego mieli pretensyje, żeby zgłaszali się do kanonika Romaniego w nuncyja-turze wciągu czterech tygodni do 26 Lutego (Gazeta krajowa N. 7). Audytorem jego podczas nuncyjatury, w Polsce był Marek Antoni Mostardini. Wróciwszy do Włoch, był Saluzzo kardynałem i legatem w Bolonji. W roku 1798, wzywał do Pesaro generała legijonów polskich Dąbrowskiego chcąc w wojnie stolicy apostolskiej z Rzeczpospolitą francuzką mieć doczynienia z Polakami nie z francuzami. Polaków pamiętał i kochał ich. Opisuje to szef Józef Drzewiecki, który należał do wypraw y Dąbrowskiego na Pesaro. Jul. B.
Sa.lV2.dor (Józef), lekarz w Paryżu, izraelita, zyskał sobie imię rozgłośne przez następujące częścią apologetyczne częścią polemiczne pisma w dziedzinie religijnej historyk 1) Histoire des institutions de Moise et du peuple hebreu (3, tomy Paryż 1828). Dzieło to przełożone na język niemiecki przez doktora Essena i poprzedzone przedmową Gabryela Riessera; 2) Jesus- Chist et sa-