227
wojny; Peruwijanie, łagodniejszą mający religiją, oddawali cześć samemu słońcu: dwa te ludy ofiarowały niewolników na grobach swych władców. Inne pokolenia amerykańskie nie mające ani świątyń, ani kapłanów', czciły wielu bogów i złego ducha. Stare kobićty zarządzały religijnemi sprawami; kuglarze utrzymywali związki ze złym duchem i częstokroć sachem przypłacał swem życiem śmierć dostojnćj w jego ręku zmarłćj osob y.
Gdy Hiszpanie przybyli do Ameryki, istniały tam dwa potężne państwa; Inkasi czyli Peruwijanie i Meksykanie: garstka awanturników, jakiemi byli Cortez, Almagro, Pizarro, potrafili obalić mocarstwa i wytępić niezmierną moc ludzi. Nie mogli historycy hiszpańscy dosyć wychalić bogatwa, wielkości, potęgi i cywilizacji owych państw; ale pewna jest, że owe ludy w wielkićj jeszcze żyły prostocie, i mało znały przemysłu, nie miały bowiem ani monety, aui alfabetycznego pisma , ani odzieży, prócz przepasek z kolorowych piór i innych ozdób; zabijały jeszcze na ofiarę ludzi swym krwi chciwym, bóstwom i poświęcały dziewice słońcu. Pićrwsi Europej-czyczycy uważani tam byli jako bóstwa, tak dalece okazali się nad ten lud wyższemi (1).
Mówią, że Akansasowie, naród kanadyjski, są bardzo pięknir kszałtni, podobnie jak północni mieszkańcy europejscy; a Hiszpanie znaleźli na północno-zachodnich brzegach Ameryki, 1774 roku naród biały i konopiaty, pod 55° 43 szerokości półocnej (2). Pomiędzy osadami nad Missury zdarzają się jeszcze piękni, przystojni, wysokiego wzrostu mężczyźni; przeciwnie najmniejsi i najsłabsi są w ca-łćj Ameryce Chikwitos i Gtiyacas żyjący w błotnistych okolicach Gujany. Takiemi są również Chaymas, mali, krępi, według świadectwa Humboldta, poważnćj i ponurój Dzyjonomii. Na południowym końcu Nowego Śwóata mieszkają Patagoni wrzrostu bardzo wysokiego, sześć stóp zwykle wynoszącego, chociaż niektórzy przypisywali go im nierównie więcćj: są to hordy koczownicze, po naj-
(1) Rodowici Amerykanie tępszego są pojęcia niż Murzyni, tak li nierównie łatwiej nauczyć można wszystkiego ostatnich; dla tego Murzyni, chociaż niewolnicy, jednakże uważają się za nierównie doskonalsze istoty od Amerykanów, któremi nawet jako nieu-dolnemi, hezrozumnemi, pogardzają. (Ulloa yoticias umerican, Venegas, Uist. nat. et civile de la Cali/ornie, etc.
(2) Buacke, Mtm, sur les puys de PAtie et de 1’Ameriyue.